Piłka nożna. Wkra Bieżuń. Najniższy wymiar kary

Gdyby tylko celowniki piłkarzy Wkry Bieżuń tego dnia były lepiej ustawione, można by mówić o pogromie. Multum sytuacji, ale tylko dwie z nich wykorzystane. Paweł Baca i Adrian Kościelny zapewnili Wkrze zwycięstwo 2:0.
Adrian Ko�cielny (z prawej) m�g� zdoby� wi�cej ni� jedn� bramk�

Michał Osiecki

m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl

Od pierwszej do ostatniej minuty na boisku w Rzekuniu dominowała jedna drużyna. Byli to podopieczni Marka Kubińskiego i jego asystenta Kamila Bryla, których z powodów osobistych na spotkaniu nie było. Szkoleniowców zastępował wiceprezes klubu Jarosław Berliński. Ofensywnie ustawiona drużyna Wkry już w trzeciej minucie mogła objąć prowadzenie. Od utraty bramki gospodarzy uchroniła jednak poprzeczka, a będący w znakomitej formie strzeleckiej Paweł Baca mógł tylko schować głowę w dłoniach. W pierwszym kwadransie swoje okazje mieli także Dawid Włocki, który z odległości 16 metrów posłał piłkę w słupek, a także Adrian Kościelny, który zmarnował sytuację sam na sam. Pech Wkry skończył się w 19 minucie. Wtedy to prostopadłe zagranie Kościelnego przejął Baca. Napastnik spojrzał jak ustawiony jest golkiper i posłał piłkę w długi róg bramki. Futbolówka ugrzęzła w siatce. To nie był jednak koniec bramkowych okazji. Wkra nie poprzestała na objęciu prowadzenia. Miała jeszcze dwie doskonałe okazje do podwyższenia wyniku. Jedną z nich po dośrodkowaniu Serwatki zmarnował Dariusz Dobies. Następną okazję zmarnował natomiast … arbiter. Sędzia liniowy podjął fatalną decyzję. Do prostopadłego zagrania Dariusz Dobiesa wyszedł z drugiej linii Paweł Baca. Niestety arbiter popełnił błąd, do którego przyznał się już w trakcie przerwy. Podniósł chorągiewkę. Baca byłby wtedy w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem.

Po przerwie Rzekunianka z animuszem ruszyła do odrobienia strat. Pięć minut drugiej odsłony i gra prostymi środkami nie przyniosły wyrównania. Wkra dała się wyszumieć przeciwnikowi. Po tym czasie sama wzięła się za konstruowanie akcji zaczepnych. W 63 minucie udało się podwyższyć wynik. Po akcji Dawida Włockiego i Zbigniewa Krokowskiego do siatki trafił Adrian Kościelny. Już dwie minuty później w sytuacji sam na sam znalazł się Krokowski, ale futbolówka trafiła w bramkarza. Od utraty bramki rywali uratował także słupek, kiedy to na bramkę uderzał doświadczony Dariusz Dobies. W ostatnim kwadransie mimo kolejnych okazji Wkra nie potrafiła skierować piłki do siatki i wynik nie uległ już zmianie.

[b]Rzekunianka Rzekuń – Wkra Bieżuń 0:2 (0:1)[/b]

Baca 19 min., Kościelny 63 min.

Skład: Anuszewski – Gręda, Rokicki, Serwatko, K.Puszcz – H.Puszcz, Dobies, Włocki, Krokowski – P.Baca, Kościelny

Grali również: K.Baca, Kopcio

   

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.