
Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
Wielu wydawało się, że spotkanie z Nadnarwianką Pułtusk, która występuje naszpikowana zawodnikami rocznika 1994, 1995 i młodszymi to będzie formalność dla zespołu Jarosława Sochackiego i zakończy się łatwymi punktami. Młodzi gniewni z Pułtuska w każdym spotkaniu grają bardzo ambitnie i w Żurominie po raz kolejny pokazali, że bez walki punktów nie oddadzą.
[b]Konsternacja przy Żeromskiego[/b]
Pierwszy sygnał ostrzegawczy goście wysłali już w drugiej minucie gry. Sprytnie wykonany rzut rożny omal nie zakończył się golem. Kamil Gatyński zatrzymał piłkę na linii bramkowej.
W 19 minucie piłka trafiła już do siatki żuromińskiego zespołu. Po udanym kontrataku piłka po strzale z dystansu wpadła w samo okienko bramki Gatyńskiego. Stadion ucichł. Jakby tego było mało, kilka minut później padł drugi gol. Tym razem piłka do siatki wpadła po strzale głową Kacpra Wanielisty. To było za dużo dla miejscowych kibiców.
[b]Pogoń za rywalem[/b]Po mocnych słowach z trybun, ale także z ławki trenerskiej Wkra ruszyła w pogoń za niżej notowanym rywalem. Szybko, bo już w 31 minucie spotkania piłka znalazła drogę do siatki. Z dośrodkowania Rafała Kruka wyszedł strzał, a piłka spadła „za kołnierz” zupełnie zaskoczonemu golkiperowi. Wkra uwierzyła, że jeszcze przed przerwą może wyrównać, ale gra nie kleiła się. Na szczęście żurominianie mają dobrze wytrenowane stałe fragmenty gry. W 42 minucie dośrodkowanie Watkowskiego trafiło pod nogi Nowackiego, a ten wyrównał stan rywalizacji. Wcześniej szansę na bramkę, także po stałym fragmencie gry, miał Tomasz Kamiński. Jego uderzenie głową minęło poprzeczkę.
[b]Zadecydowała jedenastka[/b]
Na drugą połowę żurominianie wyszli z zamiarem zdobycia bramki dającej zwycięstwo. Zupełnie zdominowaliśmy zespół rywala, który z każdą minutą opadał z sił i prezentował się fizycznie dość słabo. Wkra prowadziła atak pozycyjny, ale w ostatniej fazie konstruowania akcji brakowało dokładności. Dobrego ostatniego podania i czystych bramkowych okazji brakowało. Taka nadarzyła się dopiero w 72 minucie gry. Obrońca gości zagrał futbolówkę ręką w polu karnym, a sędzia Marcin Falencki wskazał na „wapno”. Rzut karny, dość szczęśliwie, wykorzystał kapitan zespołu Sławomir Dudek. Goście po stracie bramki nie potrafili stworzyć akcji godnej wyrównania stanu rywalizacji, a Wkra raz po raz gubiła się w ataku. Mecz zakończył się wynikiem, którego oczekiwali wszyscy w Żurominie. Zwycięstwo nie przyszło jednak tak łatwo.
[quote=Jarosław Sochacki]Wyglądało to tak, jakbyśmy chcieli wygrać ten mecz tanim kosztem. Wyjść na boisko, rozegrać i wygrać. Podeszliśmy do tego spotkania zdekoncentrowani. Ambitnie grający zespół z Pułtuska sprowadził nas na ziemię i myślę, że urwie punkty w tej rundzie niejednej drużynie. Najważniejsze, że pokazaliśmy charakter. Po niezbyt rewelacyjnych zawodach zdobyliśmy trzy punkty. Musimy “ciułać” kolejne oczka. [/quote]Wyniki:
KS Łomianki – Błękitni Gąbin 0:2
Bzura Chodaków – Czarni Węgrów 1:3
Huragan Wołomin – Mazur Gostynin 1:0
Błękitni Raciąż – Kasztelan Sierpc 4:0
Wkra Żuromin – Nadnarwianka Pułtusk 3:2
Bug Wyszków – Ostrovia Ostrów Maz. 1:0
Wisła II Płock – Mławianka Mława 6:2
MKS Przasnysz – Narew Ostrołęka 1:1
Tabela:
1. Huragan Wołomin 8 21 12-4
2. Wisła II Płock 8 15 20-9
3. Mławianka Mława 8 15 21-10
4. Mazur Gostynin 8 15 12-7
5. Bug Wyszków 8 15 14-7
6. Błękitni Gąbin 8 15 13-14
7. Wkra Żuromin 8 14 14-13
8. Błękitni Raciąż 8 13 17-14
9. Ostrovia Ostrów Maz. 8 13 12-10
10. MKS Przasnysz 8 12 17-11
11. Narew Ostrołęka 8 11 14-12
12. Czarni Węgrów 8 10 11-11
13. Kasztelan Sierpc 8 10 9-16
14. KS Łomianki 8 7 6-14
15. Nadnarwianka Pułtusk 8 0 5-22
16. Bzura Chodaków 8 0 9-32
Dodaj komentarz