
Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
Spotkanie to miało być przełamaniem dla jednej z ekip. Gospodarze tego spotkania dzierżą palmę ostatniej drużyny tabeli i po sześciu spotkaniach chcieli wreszcie zdobyć komplet punktów. “Boruciarze” po ostatnich dwóch porażkach chcieli wrócić na zwycięskie tory i udało im się to. Pojedynek bardzo dobrze ułożył się dla zespółu Mariusza Kołakowskiego, który to znów dysponował zaledwie jedenastoma zawodnikami.
– Naszą bolączką jest wąska kadra. Tego dnia jednak dysponowałem bardzo dobrą jedenastką – ocenia sytuację szkoleniowiec.
Spotkanie zaczęło się dla Boruty znakomicie. Już po dziesięciu minutach gry nasz zespół prowadził. Marcin Reks zupełnie zaskoczył uderzeniem z rzutu wolnego bramkarza Makowianki i futbolówka wpadła do siatki. Zawodnicy Kołakowskiego grali bardzo ambitnie i agresywnie, co pozwalało na przerywanie akcji miejscowych w środkowej strefie i wyprowadzanie kontr. W 33 minucie gry piłkę przejął strzelec pierwszej bramki Marcin Reks. Popędził na bramkę Gorzocha, wpadł w pole karne, ale został nieprzepisowo powstrzymany. Sędzia wskazał na punkt oddalony od bramki Makowa o jedenaście metrów. Rzut karny na bramkę zamienił Hubert Dobrzyński.
[b]Czerwono po przerwie[/b]Szkoleniowiec “Boruciarzy” obawiał się początku drugiej połowy. Rzeczywiście, gospodarze z animuszem ruszyli do ataków na bramkę Kauera. Bardzo dobra postawa bramkarza Boruty uchroniła zespół od utraty gola. Kauer wybronił uderzenie nożycami, a także sparował trudne uderzenie na rzut rożny.
Ataki gospodarzy nie straciły na impecie nawet po czerwonej kartce dla obrońcy Makowianki. Dobrze spisywali się obrońcy, którzy tłumili zapędy miejscowych. “Boruciarze”, wykorzystując osłabienie defensywy, przeprowadzali także swoje akcje. W 80 minucie gry po dośrodkowaniu grającego trenera Mariusza Kołakowskiego padł trzeci gol. Bramka ta podłamała piłkarzy z Makowa, a Boruta poszła na ciosem. Chwilę później swoje trafienie zaliczył Rafał Markiewicz, a w ostatnich minutach meczu drugie trafienie zaliczył Kołakowski. Wtedy gospodarze grali już w dziewiątkę po kolejnej czerwonej kartce.
[quote=Mariusz Kołakowski]Zadowolony jestem z tego wyniku. Trudno nie być zadowolonym, jak wygrywa się w takich rozmiarach, ale powody do uśmiechu mam również, patrząc na naszą grę. Zagraliśmy bardzo dobrze począwszy od bramkarza Mariusza Kauera, a skończywszy na napastniku Krzyśku Kuskowskim. Wszyscy zapracowali na ten wynik. Graliśmy agresywnie, dobrze pracowaliśmy w defensywie, w ataku. Bolączką jest jedynie wąska kadra.[/quote]Makowianka Maków Maz. – Boruta Kuczbork 0:5
Kołakowski 2, Reks, Dobrzyński, Markiewicz
Skład: Kauer – Jończak, Markiewicz, Borzym, Rybak – Reks, Golian, Dobrzyński, Ławicki – Kuskowski, Balcerzak (Kołakowski)
Dodaj komentarz