
Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
Radni Miasta i Gminy Bieżuń chcieli ratować gminę. Na początku października podjęli uchwałę o wyrażeniu zgody na zaciągnięcie 6 milionowej pożyczki ze Skarbu Państwa. Uchwałę tę teraz będą musieli wyrzucić do kosza. Na zaciągnięcie długoterminowego kredytu nie zgodziło się kolegium dyscyplinarne Regionalnej Izby Obrachunkowej mimo wielogodzinnych tłumaczeń burmistrza, przewodniczącego rady i skarbnik gminy.
– RIO zażądało decyzji wojewody o zaakceptowaniu planu naprawczego na piśmie i dlatego też zdecydowało się o uznaniu uchwały za nieważną – mówi burmistrz Szymański.
Radni podejmą stosowne uchwały. Wszystko powoli, ale idzie do przodu – tłumaczy burmistrz.
Pożyczka będzie twierdzi burmistrz
W Warszawie Burmistrz Miasta i Gminy Bieżuń Andrzej Szymański przed dwudziestoma trzema członkami komisji musiał tłumaczyć się z gigantycznego długu, z jakim musi się zmagać. Wiele wskazuje na to, że pożyczka ze Skarbu Państwa jest jedynym możliwym sposobem na wyprowadzenie gminy na prostą. Jak twierdzi burmistrz, jest ona możliwa i według bieżuńskiego włodarza jest to kwestia kilku najbliższych tygodni.
– Widoki na pożyczkę są pozytywne. Myślę, że jest to kwestia kilku najbliższych tygodni. Nie ustaję w działaniach, aby wyprowadzić gminę na prostą. Co więcej – zrobię to – mówi burmistrz Bieżunia.
Dodaj komentarz