
Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
Lepszego rozpoczęcia kariery reprezentacyjnej nie można sobie wyobrazić. Wychowanek Wkry Żuromin Łukasz Teodorczyk w sobotę zadebiutował w dorosłej reprezentacji Polski w spotkaniu towarzyskim z Rumunią. Zdobył dwa gole i zaliczył asystę. Drużyna złożona z polskich ligowców wygrała z Rumunią 4:1.
[b]Teodorczyk dowołany[/b]
Początkowo żurominianin nie znalazł się na liście powołanych piłkarzy na spotkanie w Hiszpanii. Wychowanek Wkry Żuromin przechodził rehabilitację po artroskopii kolana. Gdy tylko Łukasz wrócił do gry i strzelił bramkę w sparingu Polonii, selekcjoner reprezentacji Polski wysłał powołanie napastnikowi z Konwiktorskiej. Było to drugie powołanie dla „Teo”. Szansę na swój premierowy występ Łukasz Teodorczyk miał już w listopadzie. Wtedy to pierwszy raz został powołany przez selekcjonera Waldemara Fornalika na spotkanie towarzyskie z Urugwajem. Niestety „Teo” szansy debiutu nie otrzymał. Zadebiutował w minioną sobotę i zrobił to we wspaniałym stylu.
[b]Asysta i dwie bramki[/b]Teodorczyk wyszedł w pierwszym składzie reprezentacji Polski. Od pierwszych minut był bardzo aktywny. Przez całe spotkanie pracował na całej długości i szerokości boiska. Szybko pokazał się z dobrej strony, a już w 14 minucie obsłużył dokładnie Szymona Pawłowskiego, a ten posłał piłkę do siatki. Natomiast między 24, a 28 minutą młody żurominianin zaprezentował się w pełnej krasie. Po trójkowej akcji Sobota-Wszołek-Teodorczyk ten ostatni, nie namyślając się, huknął na bramkę i zmieścił piłkę w krótkim rogu bramki. To nie był jednak koniec popisów strzeleckich byłego gracza Wkry. Chwilę później Łukasz do siatki trafił po raz drugi. Tym razem dobił uderzenie Waldemara Soboty i reprezentacja Polski prowadziła już 3:0. Ambitny zawodnik miał też swój udział przy czwartej bramce dla Polaków. Na boisku spędził pełne dziewięćdziesiąt minut i przez wielu piłkarskich ekspertów uznany został za jednego z najlepszych zawodników na placu gry.
[b]Zadowolony z debiutu[/b]Ze znakomitego występu zadowolony jest także Łukasz Teodorczyk. Swojego zadowolenia nie ukrywał w rozmowie z oficjalną stroną internetową Polskiego Związku Piłki Nożnej
– Jestem bardzo zadowolony z debiutu, z dwóch goli. Nie ukrywam. Chyba rzeczywiście nie mogłem sobie tego dnia lepiej wymarzyć – mówił Łukasz Teodorczyk.
[b]Jeszcze nie na Irlandię[/b]
Znakomity występ Łukasza Teodorczyka nie sprawił jednak, że selekcjoner Waldemar Fornalik zdecydował się powołać napastnika Polonii na mecz z Irlandią. Zawodnik wprost z Hiszpanii poleciał, zatem nie do Dublina, a do tureckiej Antalyi. Swoją decyzję trener reprezentacji Polski tłumaczył w „Przeglądzie Sportowym”
– Łukasz zagrał dobry mecz, ale – jak dodaje – nie chciał zabierać Teodorczyka na wycieczkę, skoro ma do dyspozycji już trzech napastników z zagranicy. Teodorczyk wysłał wyraźny sygnał, że jeżeli utrzyma formę, to przy kolejnych powołaniach trzeba go będzie bardzo poważnie brać pod uwagę – mówił na łamach „PS” Fornalik.
– O tym, że nie zagram z Irlandią, wiedziałem już wcześniej, nie ma problemu. Szanuję decyzję selekcjonera – tłumaczy w rozmowie z Kurierem żurominianin.

Dodaj komentarz