
Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
Wkra Żuromin szuka wzmocnień przed zbliżającą się wielkimi krokami rundą rewanżową sezonu 2012/2013. Od początku przygotowań w zespole z Żeromskiego można spotkać nowe twarze. Niestety, jak do tej pory działaczom Wkry nie udało się zakontraktować nowych zawodników. Nie powiodły się próby zakontraktowania Marcina Baranowskiego, który był priorytetem dla trenera Jarosława Sochackiego. Baranowski wraz z testowanym w Żurominie bramkarzem Jakubem Rutkowskim podpisali umowy ze Spartą Brodnica. Po fiasku negocjacji z Marcinem Baranowskim klub rozgląda się za kolejnymi zawodnikami. Trenerowi Wkry zależy przede wszystkim na zatrudnieniu środkowego obrońcy. Tym razem do swojej dyspozycji trener Sochacki miał Macieja Grzybowskiego. Trzydziestotrzyletni zawodnik przez ostatni czas był asystentem Sławomira Suchomskiego w Lechu Rypin. Zawiesił buty na kołku i zajął się trenowaniem. Teraz, zważywszy na zawirowania w rypińskiej piłce, zmieni klub i wróci do czynnego uprawiania sportu.
– Przez rok nie grał w żadnym spotkaniu mistrzowskim, ale w Lechu odpowiadał za przygotowanie fizyczne i przygotowywał się z drużyną, jest w treningu. Wprowadził duży spokój w poczynania defensywne – mówi szkoleniowiec Wkry Jarosław Sochacki.
Bardzo dobrze zaprezentował także drugi zawodnik. Był nim środkowy pomocnik Szymon Moszczyński. Moszczyński w ubiegłym sezonie prezentował swoje umiejętności w drugoligowym Lechu Rypin. Wystąpił on w dziesięciu spotkaniach ligowych. W niedzielnej potyczce, jak mówią sami zawodnicy, pokazał się z bardzo dobrej strony.
– Gdyby został naszym nowym zawodnikiem, byłby dużym wzmocnieniem – ocenia Sochacki.
Trzecim z testowanych był junior Andrzej Rutkowski, który dotychczas grał w drugim zespole z Rypina. Czy ci zawodnicy zagrają w zespole z Żeromskiego, okaże się niebawem.
– Wszystko zależy od nich. Mają karty na ręku, są wolnymi zawodnikami. Z pewnością byłby to dla nich spadek, przecież wcześniej grali w drugiej lidze. Jak sytuacja się rozwinie czas pokaże – kończy szkoleniowiec.
Dodaj komentarz