
– Około godziny 16 w zaroślach koło mojego pola odkryłem wytłaczanki z potłuczonymi jajkami. Kiedy koło południa byłem na łące, to jeszcze ich nie było. O odkryciu natychmiast powiadomiłem telefonicznie policję w Żurominie, która po przybyciu na miejsce zrobiła zdjęcia i spisała protokół.– mówi Wiesław Górczewski.
Powiadomiona została także powiatowy lekarz weterynarii.
– Po zgłoszeniu tego faktu wysłałam na miejsce zdarzenia Annę Napolską i Lidię Gałkę inspektorów weterynaryjnych do spraw bezpieczeństwa żywności – mówi dr Anna Grzybicka powiatowy lekarz weterynarii w Żurominie – Lekarki udały się miejsce zdarzenia. Widać było , że jajka leżały już kilka godzin, bo zalatywał charakterystyczny zapaszek – mówi Lidia Gałka.
Lekarze sprawdzili pieczątki na skorupach, bo po nich można zidentyfikować, skąd ewentualnie pochodzą jaja.
– Po numerach stwierdziliśmy, że były to jajka przeznaczone do wylęgu, a pochodziły z województwa opolskiego i warmińsko-mazurskiego – mówi Lidia Gałka.
Jaja następnie zostały sprzątnięte i zutylizowane. Dochodzenie w celu ustalenia właściciela wyrzuconych jaj prowadzi żuromińska policja.
wip

Dodaj komentarz