
Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
Piłkarze Wkry Bieżuń zostali liderami po pierwszych dwóch kolejkach rozegranych w ciechanowsko-ostrołęckiej Lidze Okręgowej. Zespół prowadzony przez Marcina Rokickiego ma komplet punktów podobnie jak Korona Szydłowo i KS CK Troszyn.
Spotkanie dla zespołu z Bieżunia rozpoczęło się bardzo dobrze. Bieżunianie od razu przejęli inicjatywę i próbowali szukać swoich okazji na zdobycie bramki. Plan zespołu gości na to spotkanie był zgoła odmienny. Tęcza Ojrzeń od pierwszych minut grała zachowawczo. Cały zespół ustawił się na własnej połowie, przyjmował zespół z Bieżunia i liczył na przerwanie akcji oraz wyprowadzenie szybkiej kontry. W ten sposób napastnicy gości Łukasz Kozłowski (grający trener) oraz Rafał Traczyk mieli sforsować defensywę i znaleźć sposób na Pawła Słabkowskiego.
Gospodarze natomiast mający niezwykły potencjał w ofensywie próbowali wykorzystać nadarzające się okazje. Trzeci strzelec ligi poprzedniego sezonu Michał Dzięgielewski w pierwszej połowie mógł najpierw wyprowadzić zespół na prowadzenie, a później podwyższyć stan rywalizacji. Niestety jego akcje zawsze kończyły się w taki sam sposób – piłka nie znajdowała drogi do bramki. Na szczęście w 27 minucie kibice gospodarzy mogli cieszyć się z prowadzenia. Dośrodkowanie Kamila Bacy wykorzystał Łukasz Betlejewski i pokonał golkipera przyjezdnych. Po zdobyciu bramki mieliśmy taki sam obraz gry. Gra nie zmieniła się także po przerwie. Na szczęście było lepiej ze skutecznością. Jedną ze swoich okazji wykorzystał Michał Dzięgielewski. Podwyższenie prowadzenia przez Wkrę nie sprawiło, że gospodarze zaniechali ataków na bramkę gości. Zdobyli nawet trzeciego gola. Po uderzeniu Dawida Włockiego bramkarz Tęczy odbił piłkę przed siebie, a do odbitej piłki dobiegło dwóch zawodników Wkry – Łukasz Betlejewski i Michał Dzięgielewski. Po chwili piłka znalazła się w siatce, a w górę powędrowała chorągiewka sędziego liniowego. Arbiter uznał, że jeden z zawodników znajdował się na pozycji spalonej. Bramka nie została uznana. Goście, którzy z upływem czasu gry otwierali się i coraz śmielej atakowali bramkę Słabkowskiego, w 85 minucie gry znaleźli sposób na zdobycie gola. Wykorzystali błąd defensywy Wkry, a z pokonaniem Słabkowskiego Jarosław Wróblewski nie miał problemów. Mimo, że do końca było jeszcze kilka minut, to goście nie byli w stanie już zagrozić bramce Wkry. Wynik utrzymał się do końca pojedynku.
Wkra Bieżuń – Tęcza Ojrzeń 2:1 (1:0)
Skład: Słabkowski – Rokicki, Serwatko, Gręda, Nowakowski (Puszcz) – Markowski, Włocki, Baca, Reks (Petrykowski) – Betlejewski, Dzięgielewski (Krokowski)
Dodaj komentarz