
Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
Przesądziła pierwsza połowa
Od pierwszych minut żuromińscy piłkarze mieli przewagę, ale dość długo nie mogli sforsować defensywy gospodarzy. Przewaga żuromińskiej jedenastki udokumentowana została w 26 minucie gry. Na akcję prawą strona boiska zdecydował się Bartłomiej Nowacki. Skrzydłowy minął już skrajnego obrońcę Mazura i wpadał w pole karne. Ten nie dał za wygraną i sfaulował zawodnika Wkry. Arbiter zarządził rzut wolny tuż przed polem karny. Tomasz Kamiński zacentrował futbolówkę w pole karne, tam do główki ruszyli Bartłomiej Żelazny i bramkarz gospodarzy. Piłka zawisła w powietrzu, do walki o piłkę włączyło się jeszcze dwóch kolejnych zawodników. W zamieszaniu na piątym metrze najsprytniejszy okazał się Bartłomiej Żelazny i strzałem lewą nogą pod poprzeczkę wyprowadził Wkrę na prowadzenie. Odpowiedź gospodarzy przyszła kilka minut później. Groźny strzał Piotra Wilamowskiego w bardzo dobrym stylu zatrzymał Kamil Gatyński. Poza tą jedną groźną akcją Mazur był tłem dla dobrze grającego zespołu z Żeromskiego. Efektem tego był drugi gol zdobyty przez piłkarzy Jarosława Sochackiego. Doskonałe prostopadłe podanie otrzymał Piotr Melchinkiewicz i strzałem w krótki róg pokonał bramkarza Mazura Bartosza Tomczaka. Wynik przed przerwą podwyższyć mógł Nowacki, ale jego uderzenie trafiło w poprzeczkę.
Emocji jak na lekarstwo
W drugiej połowie wiele się nie działo. Żurominianie bardzo mądrze bronili się i czekali na swoje szanse, a Mazur nie potrafił sforsować dobrze ustawionej defensywy zespołu Wkry. Podopieczni Sochackiego zagrali z kontrataku i tak też mogli zdobyć kolejne bramki. Dwukrotnie jednak Melchinkiewicz nie był w stanie skierować futbolówki do siatki. Raz spod nóg piłkę wybił mu obrońca, a za drugim razem trafił tylko w boczną siatkę.
Kontuzja Narewskiego
Niestety zwycięstwo okupione zostało kontuzją jednego ze skrajnych defensorów. W 52 minucie doszło do zderzenia głowami Bartosza Narewskiego i Daniela Zjadewicza. Po tym starciu Narewski opuścił boisko z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu.
Jarosław Sochacki
W tym meczu widać było różnicę w ligowej tabeli. Gołym okiem dało się zauważyć, kto jest w czołówce, a kto na dnie tabeli. Duża przewaga w całym spotkaniu naszego zespołu, dużo klarownych sytuacji, a wynik mógł być wyższy. Cieszę się, że po dwóch porażkach znów jesteśmy zwycięscy. Do zdobycia w tej rundzie zostało nam jeszcze kilka punktów. Musimy zrobić wszystko by je zdobyć.
Mazur Gostynin – Wkra Żuromin 0:2 (0:2)
B.Żelazny 26’, P.Melchinkiewicz 38’.
Skład: K.Gatyński – B.Żelazny, R.Jankowski, D.Stopczyński (B.Laskowski), R.Kruk, B.Nowacki, B.Narewski (D.Gatyński), T.Kamiński, M.Olszewski, R.Andrzejewski (D.Kalisz), P.Melchinkiewicz (K.Stopczyński)
Dodaj komentarz