
Nasz Czytelnik zaapelował do miłośników jednośladów, żeby nie naginali przepisów dotyczacych hałasu wydobywającego się z ich silników.
– Nie da się spokojnie egzystować, gdy woków taki hałas – mówi nam nasz Czytelnik.
[b]Policja kontroluje motocykle[/b]O sprawie rozmawialiśmy z kierownikiem ogniwa ruchu drogowego KPP Żuromin starszym aspirantem Janem Składanowskim.
– Niektórzy motocykliści, żeby zwiększyć moc swoich maszyn, usuwają niektóre elementy tłumików. Motocykle maja więcej mocy, ale jednocześnie mogą hałasować ponad dopuszczalne normy. Takie sytuacje mają też miejsce w naszym powiecie – tłumaczy Składanowski.
Dodaje jednocześnie, że tylko w ubiegłych dwóch tygodniach policja skontrolowała 34 motocyklistów i właśnie za nadmierną emisję hałasu zatrzymała dwa dowody rejestracyjne.
– Policjanci naszej jednostki mają w swoim wyposażeniu specjalistyczne mierniki hałasu – mówi Składanowski – Na tej podstawie możemy zabrać dowód rejestracyjny.
Kierownik apeluje ponadto, żeby mieszkańcy powiatu zgłaszali przypadki naruszeń przepisów.
– My nie możemy być wszędzie – mówi – Jednak na każde wezwanie zareagujemy – dodaje.
[b]List Czytelnika[/b]Prezentujemy Państwu w całości list Czytelnika:
„Witam. Mam do Państwa prośbę w prawdopodobnie imieniu wielu mieszkańców naszego miasta i okolic. Chciałbym poruszyć sprawę, która irytuje mnie od dawna, a ostatnio zaobserwowałem jej znaczne nasilenie.
Od kilku lat w całym kraju znacznie wzrosła ilość jednośladów (motocykli) na drogach. Jest to nie powiem miłe zjawisko, ludzie z pasją, którzy mają czas i pieniądze, by je realizować. Niejednokrotnie ci ludzie są gośćmi różnych imprez w naszym powiecie, gdzie pełnią rolę atrakcji.
Jednak problem zaczyna się wtedy, gdy tę swoją pasję próbują narzucić innym ludziom.
Lubię motocykle, auta sportowe, kłady itp. Jednak gdy o północy dwa takie pojazdy przemierzają przez moje osiedle, a później kręcą się po mieście, gdzie przez dziesięć minut z ich ryku mogłem ustalić ich dokładną pozycje. Myślę, że w takim przypadku wielu ludziom puszczają nerwy.
Hałas wydobywający się z wielu (nie wszystkich) tłumików motocykli przejeżdżających przez nasze miasto znacznie przekracza dozwolone normy. Można to stwierdzić bez użycia specjalistycznego sprzętu.
Wiele z tych pojazdów z tego powodu nie powinno poruszać się naszymi drogami. Jednak najwidoczniej policja przymykając na to oko, zezwala tym ludziom budzić nas w nocy.
Obwodnicę budowano między innymi po to, by zmniejszyć ilość hałasu w naszym mieście.
Dziś pasjonaci ryczących maszyn (kładów, motocykli i pseudosportowych aut) sprawiają, że w upały, by uśpić dziecko, wypocząć, czy po prostu obejrzeć telewizję, muszę zamykać okna.
Postawa tych ludzi sprawia, że nie możemy spokojnie wypocząć na świeżym powietrzu, nie denerwując się, że co dziennie o 18 będzie pędził debil na ryczącym kładzie (dotyczy to Brudnic).
Dziś Policja pozwala zorganizowanym grupom ryczących baranów na terroryzowanie ludzi hałasem ich pojazdów.
Myślę, że pod moim apelem podpisałoby się wiele osób , więc proszę was zadajcie pytanie Kierownikowi Wydziału Ruchu w Żurominie, jak długo mają zamiar na to pozwolić.”
Opinię Czytelnika poddajemy Państwa ocenie. Czy Wam też przeszkadza problem hałasujących motocykli. Sprawę podjęliśmy i list przekazaliśmy naszym policjantom.

Dodaj komentarz