
Superfundusz – tak chyba trzeba nazwać pomysł wójta na wykorzystanie funduszów sołeckich. Inicjatywa ta miałaby polegać na tym, że wszystkie sołectwa zrezygnują ze swoich funduszy, tworząc wspólną pulę, za którą można by wykonać większe inwestycje.
– Raz u jednych, później u drugich – mówił wójt Piotr Kostrzewski.
Taka forma dzielenia się funduszami jest od kilku lat możliwa. Sołectwa mogą sobie przekazywać swoją część funduszu sołeckiego i wspólnie realizować inwestycje.
[b]3,5 kilometra drogi[/b]Wójtowi marzy się wyasfaltowanie drogi w kierunku Wojciechowa (sołectwa Siemiątkowo, Osowa, Pijawnia, Wojciechowo, Ziemiany). Jednak gdyby połączyć fundusze tych sołectw, można by wyremontować 800 m tej drogi. Gdyby się udało zrzucić do wspólnej kiesy wszystkie fundusze z gminy, byłby to już odcinek 3,5 kilometra.
Podkreśla jednak, że to tylko jego pomysł. Inni mogą mieć inne, może lepsze pomysły.
[b]Rada podzielona[/b]W sali obrad dało się słyszeć pomruk niezadowolenia. Nic dziwnego, trudno jest oddawać pieniądze, za które można by realizować własne pomysły.
– O już słyszę głosy „my nie damy” – skomentował wójt – Nie będę mówił, kto to powiedział, ale powiem, że na tym terenie doszło do dość sporych inwestycji z pieniędzy gminnych. Podobnie w innych sołectwach – Antoniewo, Nowopole, Ziemiany, Krzeczanowo, Łaszewo. Były tam robione drogi. A przecież jest wiele miejscowości, gdzie te drogi są potrzebne. Teraz potrzebna jest mądrość nas wszystkich, żeby zadecydować, czy ten pomysł będzie mógł wejść w życie.
Głos w sprawie zabrała radna Anna Szlom.
– Ja się osobiście nie zgadzam na przekazanie pieniędzy według pomysłu zaprezentowanego przez wójta. Sądzę, że mieszkańcy naszego sołectwa również się nie zgodzą. W moim sołectwie potrzebne są jeszcze 3 drogi. Ponadto w przyszłym roku obchodzić będziemy 100-lecie OSP. Pieniądze z funduszu będą nam potrzebne.
Radna Marianna Dąbrowska była zupełnie innego zdania.
– Moja przedmówczyni mówiła, że nie będzie się dzieliła. Pan Bóg kazał się dzielić i trzeba się dzielić, ale można się jeszcze łączyć, tak jak ja jako sołtys i nasze sołectwo połączyliśmy się z Antoniewem. To jest moja propozycja: łączcie się. Inne sołectwa mogą się łączyć.
[b]Sekretarz stawia na orkiestrę[/b]Swoje priorytety ma też sekretarz gminy Mirosław Różański.
– Jeśli chodzi o fundusz to popieram wójta i jego pomysł. Mam jednak inny pomysł na wydanie tych pieniędzy. Jestem komendantem gminnym ochrony przeciwpożarowej i tak delikatnie chcę się uśmiechnąć do szanownych radnych, bo jesteśmy jedyną gminą w powiecie żuromińskim, która nie ma orkiestry dętej. A mamy zaczątek, bo starostwo przekazało nam słynną trąbkę, na której próbowałem grać. Chciałbym, żeby można było przeznaczyć jakąś kwotę 30 tysięcy, 50 tysięcy na reaktywację orkiestry dętej w naszej gminie. Obok nas siedzi kolega kapelmistrz (mowa o Adamie Witkowskim z ODR), który być może wspomógłby nas swoja wiedzą.
[b]Przewodnicząca podsumowuje[/b]Na zakończenie zabrała głos Przewodnicząca Rady Gminy Dorota Lorenc.
– Uważam, że ci, co mają dużo, chcą mieć jeszcze więcej. Na przykład w Nowej Wsi jest świetlica wiejska, w Gradzanowie remiza, w Krzeczanowie świetlica wiejska i remiza. Wydaje mi się, że te wsie mają bardzo dużo. Proszę jednak zrozumieć tych, którzy nie mają remizy czy świetlicy. Uważam, że na kilka sołectw powinniśmy przeznaczyć te pieniądze. Przecież my nie wybudujemy sobie świetlicy, remizy. Musimy korzystać z jakieś innej.
Fundusz jest od 2009 roku. ma on 200000 zł. raz był przeznaczony na koparkę. Przez pozostałe 5 lat to można by odłożyć 1 milion. A za milion to można by już porządną drogę zrobić. Żwirowanie dróg to była syzyfowa praca. Jest na przykład taki odcinek drogi z Chomęca do pana sołtysa Wagnera. On był tam dwa razy żwirowany. Proszę, żebyście tam teraz przejechali, tam już nie ma żwiru tylko piasek. I gdzie te pieniądze są? Gdyby one poszły na utwardzenie drogi na jedną wioskę, to do dziś mielibyśmy sporo dróg.
Pomysł wójta na superfundusz na pewno wywołał spore emocje. Czy mieszkańcy zgodzą się na takie rozwiązanie? Wszystko w ich rękach. Dopiero we wrześniu odbędą się zebrania w sołectwach dotyczące funduszu. Tam też zapadną pierwsze decyzje.
Adam Ejnik
a.ejnik@kurierkurierzurominski.pl
Dodaj komentarz