
Ewa Jabłońska
e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl
Janusz Karpiński mieszka przy ulicy Szpitalnej. Ponad dwa lata temu dowiedział się, podobnie jak pozostali mieszkańcy tej ulicy, że zdaniem Starostwa bezprawnie użytkuje część działki. Wówczas mógł tę część wykupić lub wydzierżawić od jej właściciela czyli Starostwa. Zdecydował, że będzie ją dzierżawić. Sytuacja jednak bardzo się skomplikowała, gdy okazało się, że użytkowany przez niego pas gruntu zostanie oddany dawnym jego właścicielom. Przypominamy, że tak zdecydowało Starostwo Powiatowe w Mławie, które zajmowało się rozpatrywaniem wniosku mieszkańców o zwrot wywłaszczonych im w latach osiemdziesiątych działek. Ten pas ziemi leży pomiędzy ulicą i domem. Karpiński nie wie, co dalej i jakie plany na ten grunt mają jego obecni właściciele.
– Nie będę miał dostępu do własnego domu – mówi zirytowany Karpiński.
Mężczyzna obawia się, że będzie musiał rozebrać płot, bo przecież nowi właściciele mają prawo tego zażądać. Mimo tego, że starostwo pozwoliło na jego budowę.
– Na jego budową wydałem około 10 tysięcy – mówi mężczyzna – Naprawdę ciężko na niego pracowałem, a teraz nie wiem, co z nim się stanie.
Przez ostatnie ok. 3,5 roku mężczyzna płacił Starostwu za dzierżawę pasa gruntu. W sumie do tej pory zapłacił około 600 złotych. Teraz chce, żeby te pieniądze zostały mu zwrócone.
– W całym tym sporze ze Starostwem to właśnie ja wyszedłem najgorzej – żali się Karpiński.
Mężczyzna chce jednak sprawę wyjaśnić. Dlatego zdecydował, że napisze skargę na Starostę Żuromińskiego. Pismo trafiło do Starosty Mławskiego, Rady Powiatu Mławskiego i Rady Powiatu Żuromińskiego. O rozstrzygnięciu będziemy informować.
Dodaj komentarz