Maciej Zaremba
redakcja@kurierkurierzurominski.pl
W nocy z czwartku na piątek (z 24 na 25 stycznia) nieznani sprawcy włamali się do jednego z domów w Żurominie. Najpierw sforsowali trzy zamki przy dwojgu drzwiach, potem skradli kluczyki i dokumenty samochodu oraz biżuterię. Następnie wyszli na zewnątrz i zabrali z podwórka nissana navarę. W tym samym czasie na piętrze spali właściciele posesji i samochodu. Nic nie słyszeli.
Właściciele o kradzieży zawiadomili policję tuż przed godziną 6 w piątek rano. Straty szacowane są na 100 000 zł.
Policja na razie nie chce zbyt wiele mówić na temat zdarzenia.
– Trwają czynności śledcze, za wiele powiedzieć nie możemy – mówi sierżant sztabowy Zbigniew Dymek z KPP Żuromin.
Wszystko jednak wskazuje, że złodzieje przyszli, żeby skraść drogi samochód. Szkatułka z biżuterią po prostu im się trafiła. O takim charakterze włamania świadczyć może fakt, że przestępcy nie przeszukiwali mieszkania, nie zabrali też laptopa, który mieli niemal pod ręką.
Jeżeli ktoś zauważył coś podejrzanego, prosimy o kontakt z KPP Żuromin.

Dodaj komentarz