
Ewa Jabłońska
e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl
Mieszkańcy miejscowości Dębsk w gminie Żuromin mają problem z dowozem dzieci do szkoły. Od jednego z rodziców dowiedzieliśmy się, że według rozkładu jazdy autobus powinien z Dębska zabierać dzieci o godzinie 7:30. Bardzo rzadko jednak o tej porze przyjeżdża na przystanek. Najczęściej jest po godzinie ósmej. Kilkadziesięcioro dzieci czeka prawie godzinę na transport do szkoły. Autobus z Dębska jedzie do Olszewa, skąd również zabiera uczniów, a następnie jedzie do Zespołu Szkół nr 2 w Żurominie. Dzieci jednak są już na lekcje spóźnione
– Dzieci w szkole powinny być przed godziną ósma, a najczęściej zdążą tylko na koniec pierwszej lekcji – żali się kobieta – żeby jak najszybciej być na lekcji już w drodze w autobusie zmieniają obuwie.
Problem ze spóźnieniami jest od początku roku szkolnego
– Rozumiem, że zimą drogi są śliskie i nie zawsze przejezdne, ale jak warunki na drogach były dobre, to autobus też się spóźniał – mówi mieszkanka Dębska.
Rodzice zgłaszali problem u dyrektora szkoły Romana Lewandowskiego i u burmistrza Żuromina Zbigniewa Noska. Żuromiński urząd tydzień temu, zgłosił problem w firmie, która odpowiada za dowóz dzieci do szkół na terenie gminy (PKS).
– Do firmy zostało wysłane upomnienie w sprawie spóźnień autobusu, ale odpowiedzi w tej sprawie jeszcze nie mamy – informuje kierownik Wydziału Oświaty w Żurominie Bożena Fijałkowska.
Czy interwencja urzędu coś zmieni, wkrótce się okaże. Czytelników będziemy informować na bieżąco.
Dodaj komentarz