
Michał Osiecki: Wisiały czarne chmury, było widmo nieprzystąpienia do rozgrywek. Teraz wszystko jest już dobrze. Wkra 15 marca rozpocznie rundę rewanżową. Pierwsze spotkanie na stadionie przy Żeromskiego z MKS-em Przasnysz.
[b]Maciej Zaremba: A co z trenerem? Piłkarze na 3 tygodnie przed rozpoczęciem rozgrywek jeszcze nie trenowali?[/b]Michał Osiecki: To, że nie było trenera, nie jest winą obecnego zarządu, który został wybrany w piątek 21 lutego, a w poniedziałek 24 lutego już prowadził rozmowy z trenerami. W ciągu dwóch dni udało nam się znaleźć nowego szkoleniowca.
[b]Maciej Zaremba: Nowego – starego…[/b]Michał Osiecki: Tak, jest to dobrze znany w Żurominie Zbigniew Cytryniak, który pracował u nas od sierpnia 2005 roku przez 1,5 sezonu. Zna realia panujące w naszym klubie, wraca do znanego sobie środowiska. W obecnej kadrze naszego zespołu są zawodnicy, z którymi w przeszłości pracował.
[b]Maciej Zaremba: Jesienią prowadził zespół trener z Rypina Jarosław Sochacki. Nie przedłużyliście z nim umowy… dlaczego?[/b]Michał Osiecki: Umowa poprzedniego trenera wygasła pod koniec ubiegłego roku, my w ciągu dwóch dni rozmawialiśmy z trzema trenerami, wśród nich był trener Sochacki. Nie mieliśmy obowiązku z nim przedłużać umowy. Mieliśmy inną wizję niż trener Sochacki. Postawiliśmy naszym zdaniem na najlepszego z tych trzech kandydatów. Na Zbigniewa Cytryniaka. Uważamy go za bardzo dobrego fachowca.
[b]Maciej Zaremba: Najlepszego czy najtańszego?[/b]
Michał Osiecki: W ocenie zarządu był to najlepszy z kandydatów. Oczywiście kwestie finansowe też są ważne i mają miały wpływ na wybór trenera. Czynnik finansowy nie może być jednak najważniejszy.
[b]Maciej Zaremba: W taki razie był to najtańszy trener, czy nie?[/b]
Michał Osiecki: Odpowiem na to pytanie trochę inaczej. Jest to trener tańszy od poprzednika.
[b]Maciej Zaremba: Zmieniły się treningi. Tak jakby ta drużyna chciała nadrobić zaległości, które wydaje się, że musiały powstać. Jak to wygląda?[/b]Michał Osiecki: Do początku rozgrywek ligowych zostały niecałe dwa tygodnie. Poprzedni tydzień z racji tego, że były ferie piłkarze trenowali 2 x dziennie. Codziennie.
[b]Maciej Zaremba: To wygląda na niskobudżetowy obóz przygotowawczy…[/b]Michał Osiecki: Można powiedzieć, że był to obóz dochodzeniowy. Pracujący zawodnicy brali udział w jednym treningu, uczniowie i wszyscy inni, którym pozwalał czas, w dwóch. Wiadomo, że trochę musimy nadrobić te zaległości, które powstały w wyniku tych zawirowań wokół klubu. Z poprzednim szkoleniowcem zespół trenował dwa razy w tygodniu, trzecie zajęcia to był basen – dalej tak trwać nie mogło. Na tym poziomie nie można pozwolić sobie na robienie dwóch jednostek treningowych w tygodniu. Od momentu przejęcia drużyny przez Zbigniewa Cytryniaka zawodnicy będą trenować częściej – 4 razy w tygodniu.
[b]Maciej Zaremba: Weszliśmy na temat zawodników. Jak zmieni się skład drużyny Wkra Żuromin na wiosnę?[/b]Michał Osiecki: Skład nie ulegnie gruntownej zmianie. Zawodnicy, którzy do tej pory stanowili trzon zespołu, zostaną w klubie. Jesteśmy po rozmowie z nimi. Część z nich miała oferty z innych klubów. Rozmawiamy też z zawodnikami z Mławy – Melchinkiewiczem i Jankowskim. Nie jesteśmy jednak w stanie sprostać ich wymaganiom płacowym.
[b]Maciej Zaremba: Ale, jak dochodziły nas słuchy, niektórzy zawodnicy trenowali w innych miastach, była to spora grupa. Trenowali w Bieżuniu, Działdowie, Rypinie…[/b]Michał Osiecki: Należy się cieszyć, że w tym martwym okresie, kiedy w klubie z Żuromina nic się nie działo, zawodnicy nie próżnowali, tylko sami na własną rękę czy w innych klubach przygotowywali się do ligowej wiosny. Nie ma, co im się dziwić. Było zagrożenie, że Wkra nie przystąpi do rozgrywek, a oni chcą grać w piłkę. Rozmawialiśmy z tymi zawodnikami, wyrazili chęć pozostania w klubie i dalszej wspólnej pracy.
[b]Maciej Zaremba: Wiemy jednak, że rozmowy nie były łatwe, a zawodnicy myśleli o zmianach barw klubowych.[/b]Michał Osiecki: Na samym początku rozmów dwóch naszych zawodników było bardzo zainteresowanych grą w innym klubie. Teraz tego tematu już nie ma. Klub, który był zainteresowany pozyskaniem tych zawodników, zmienił zdanie i nie kontaktuje się z nami.
[b]Maciej Zaremba: Jacy to zawodnicy?[/b]Michał Osiecki: Bartosz Narewski i Tomek Kamiński.
[b]Maciej Zaremba: To bardzo ważni zawodnicy dla Wkry…[/b]Michał Osiecki: Są to zawodnicy kluczowi dla zespołu. Szczególnie Tomasz Kamiński, który gra na pozycji środkowego pomocnika. Jest reżyserem gry 4-ligowego zespołu. My, zarząd klubu od początku bardzo chcieliśmy, żeby Bartek i Tomek zostali w naszym zespole.
[b]Maciej Zaremba: Wiele optymizmu przenika z prezesowej wypowiedzi, ale jak zagłębiamy się w szczegóły, to okazuje się że Melchinkiewicz, że Kamiński, że Narewski, że Jankowski. Toż to pierwszy skład Wkry, prawie pół drużyny…[/b]Michał Osiecki: Nie ma co kibicom mącić w głowach i przed sezonem ich dodatkowo denerwować (dzwoni telefon – dop. mz)… Właśnie dzwoni jeden z naszych zawodników… Chcemy grać Żurominem, chcemy stawiać na swoich. Kamiński i Narewski zostaną z zespołem. Na pewno dojdziemy ze wszystkimi do porozumienia. Chcemy budować nasze relacje w oparciu o zaufanie i szczerość.
[b]Maciej Zaremba: W takim razie wyłoniła się wizja budowania drużyny na wychowankach?[/b]
Michał Osiecki: Chcemy opierać nasz zespół na wychowankach. Na osobach, które identyfikują się z klubem i są z nim związani. Taka wizja budowania zespołu nam odpowiada. Z zewnątrz powinno być dwóch, góra trzech zawodników. Muszą to być jednak zawodnicy dużo lepsi od naszych. Chcemy postawić na grupy młodzieżowe, na rozwój dzieci i młodzieży. W planach mamy utworzenie kolejnych zespołów młodzieżowych. Co prawda w tym momencie mamy spełnione wymogi licencyjne i mamy trzy drużyny młodzieżowe, jednak jest to według nas za mało, dlatego planujemy stworzenie kolejnych zespołów. Nasza oferta szkoleniowa będzie skierowana do młodego narybku piłkarskiego. To bardzo istotne dla żuromińskiego futbolu.
[b]Maciej Zaremba: Życzę więc sukcesów Wkrze Żuromin. [/b]Michał Osiecki: Będziemy się starać.
Dodaj komentarz