
Maciej Zaremba
redakcja@kurierkurierzurominski.pl
Tragicznie zakończyły się poszukiwania 27 – letniej żurominianki Agnieszki Gapy. Po niespełna dwóch tygodniach od zaginięcia kobiety ciało jej znaleziono w Kanale Żerańskim.
[b]Poszukiwania[/b]Agnieszka Gapa wyszła z ośrodka MONAR – u w Warszawie przy ulicy Marywilskiej we wtorek 25 lutego. Od tej pory ślad po niej zaginął. Nie kontaktowała się z ośrodkiem ani z rodziną. Najbliżsi zgłosili zaginięcie. Rozpoczęły się poszukiwania. Nikt jednak nic nie wiedział na temat żurominianki. Dopiero w czwartek 6 marca policja trafiła na ślad dziewczyny. Przypadkowy przechodzień znalazł nad Kanałem Żerańskim plecak. W plecaku był notes i rzeczy osobiste.
– Analiza przedmiotów, które znajdowały się w plecaku wskazywała, że mógł on należeć do poszukiwanej żurominianki – mówi dla Kuriera Żuromińskiego oficer prasowy sierżant sztab. Marta Sulowska z komendy Warszawa VI przy Jagiellońskiej.
Poszukiwania nabrały tempa. W akcji poszukiwawczej brały udział jednostki straży pożarnej, jednostek wodnych policji. Do poszukiwań używano specjalistycznego sprzętu. Dodatkowo strażacy użyli sonaru. Łodzie wzdłuż i wszerz przepłynęły Kanał Żerański. Kobiety nie znaleziono.
[b]Ciało w kanale[/b]W niedzielę około godziny 16:00 przypadkowy przechodzień, zauważył unoszące się na powierzchni wody ciało w kanale na Żeraniu. Człowiek ten zawiadomił policję. Do akcji przyłączyła się specjalna jednostka straży pożarnej, która wyciągnęła ciało z wody.
Była to kobieta. Policja początkowo nie chciała się wypowiadać, czy jest to poszukiwana Agnieszka Gapa, chociaż wszystko wskazywało, że to ona. Przy ciele znaleziono nawet legitymację na jej nazwisko.
– Wszystko wskazuje na to, że to właśnie zaginiona kobieta. Miała przy sobie dokumenty – mówił wówczas prokurator Paweł Śledziecki, szef północnopraskiej prokuratury.
Identyfikacji dokonano następnego dnia. Przypuszczenia sprawdziły się. Z kanału wyłowiono ciało żurominianki Agnieszki Gapy.
[b]Dlaczego nie żyje?[/b]– Śledztwo trwa. Na tę chwilę nie możemy powiedzieć, jak doszło do śmierci kobiety. Nie wykluczamy żadne z wersji – mówi sierżant sztab. Marta Sulowska.
Dowiedzieliśmy się, że na ciele kobiety nie było śladów świadczących o tym, że ktoś mógł przyczynić się do jej śmierci. Policja jednak na razie tego nie wyklucza. Trwa ustalanie okoliczności i przyczyn tragedii.
Nie jest tajemnicą, że Agnieszka od lat zmagała się z chorobą uzależnienia od narkotyków. Być może ten problem miał kluczowe znaczenie i przyczynił się do tragedii. Dziewczyna podejmowała już w swoim życiu próby samobójcze.
Jednak Agnieszka nie pozostawiła żadnego listu pożegnalnego. Być może coś policji wyjaśni analiza wpisów do prywatnego notesu dziewczyny.
Dokładna przyczyna zgonu żurominianki może zostać poznana po sekcji zwłok, którą prokuratura zarządziła na wczorajszy dzień już po zamknięciu tego numeru Kuriera. Sprawą zajmuje się prokuratura na Pradze-Północ.
[b]Wspomnienie Agnieszki[/b]Kim była Agnieszka Gapa? Na pewno wiele osób ją pamięta.
– To spokojna, grzeczna uśmiechnięta dziewczyna. Miała dobre oceny i mnóstwo koleżanek i kolegów – mówi nam jej były wychowawca – Dziewczyna w pewnym momencie musiała być źle potraktowana przez życie. Nie wiem dlaczego tak się zagubiła. Dlaczego weszła na drogę narkotyków. Być może wpadła w jakieś złe towarzystwo.
Z Agnieszką miał też do czynienia Piotr Wlizło dyrektor Żuromińskiego Centrum Kultury.
– Pamiętam młodą wrażliwą osobę, która wszystko chciała robić sama. Pisała piękne wiersze. Pamiętam ją też z okresu, kiedy miała sporo problemów. Nikomu o nich nie mówiła. Sama starała się je przezwyciężyć. Taka była Agnieszka Gapa – mówi Piotr Wlizło i podtyka nam tomik poezji wydany przez żurominiankę.
Agnieszki już nie ma. To 18 ofiara narkotyków w mieście Żuromin. Do widzenia, Agnieszko.
Z tomiku „Margi”. Autor Agnieszka Gapa
[b][i]Margi[/i][/b][i]Podobno igram z losemPalę białe chorągiewki.
Podobno ja już przegrałam,
Kim ja właściwie jestem?
Podobno przykrywasz swe życie
Szczęśliwymi kłamstewkami.
Podobno droga do celu jest trudna,
Zaraz się przekonamy.[/i]
[b][i]Rzeczywistość[/i][/b][i]Otacza mnie wokół,Wżera się w me dziecięce sumienie,
Przynosi mi spokój
I krzyk o pozwolenie.
Sen spokojny, cichutki…
Nagle krzyk!
Ktoś mumie obudził.
Rzeczywistość przybiegła
I jak śmierć patrzy głęboko
W oczy głupich ludzi.
Grób obok grobu,
To cmentarz jest chyba…
Taki dziwny tu spokój,
Rzeczywistość tu bywa.[/i]
Dodaj komentarz