
Redakcja
redakcja@kurierkurierzurominski.pl
To był mecz z gatunku tych, których przegrać nie można. Spotkanie dwóch bezpośrednio zainteresowanych walką o utrzymanie zespołów. Na Stadionie Miejskim w Żurominie spotkały się zespoły Wkry Żuromin i Naprzodu Skórzec. Początek spotkania należał do gości. To piłkarze Marcina Tomaszewskiego mieli przewagę. Gracze Naprzodu dłużej utrzymywali się przy piłce, ale z ich ataków nie wynikało zupełnie nic. Goście dochodzili do szesnastego metra, ale później nie potrafili oddać choćby celnego strzału na bramkę Gatyńskiego. Próbowali oni zagrań prostopadłych, ale te zawsze padały łupem bramkarza Wkry. Z upływem minut mecz zaczął się wyrównywać, a dogodne okazje do zdobycia bramki mieli gracze Zbigniewa Cytryniaka. Uwydatniła się także ich przewaga.
Mnóstwo szans przed przerwą
Wkra Żuromin już w pierwszej połowie mogła rozstrzygnąć spotkanie na swoją korzyść. Niestety, indolencja strzelecka sprawiła, że kibice o wynik musieli drżeć do ostatnich minut. Napastnicy Wkry – Piotr Melchinkiewicz i Piotr Falencki mieli w pierwszych czterdziestu pięciu minutach spotkania możliwość zdobycia co najmniej trzech bramek. Pierwszą dogodną okazję miał Melchinkiewicz. Jego uderzenie głową minęło bramkę gości. Również głową uderzał Falencki. Jego strzał z pięciu metrów trafił w golkipera przyjezdnych. Wystarczyło uderzyć lekko do boku, a trybuny eksplodowałyby z radości. Najlepszą okazję miał Falencki w 45 minucie. Wtedy pognał do prostopadłego zagrania i wyszedł sam na sam z bramkarzem. Prostym zwodem minął bramkarza, lekko wygonił się i nie zdecydował się na strzał, jakby bojąc się defensora Naprzodu na linii bramkowej. Zagrał do Melchinkiewicza, a jego strzał zablokowali nadbiegający gracze.
Karny i samobój decydują o losach meczu
W 61 minucie spotkania trybuny stadionu przy Żeromskiego zamarły. Nieudany wślizg Dominika Stopczyńskiego spowodował upadek napastnika Naprzodu. Arbiter wskazał na punkt oddalony od bramki Gatyńskiego o jedenaście metrów. Zawodnicy Wkry żarliwie protestowali. Protestowali przeciwko rzutowi karnemu, bo ich zdaniem przewinienie nastąpiło przed polem karnym. Na nic to się zdało. Mariusz Olszewski ustawił piłkę, a po chwili zdobył bramkę. Od tego momentu Wkra otworzyła się, a to sprawiło, że goście mieli więcej miejsca do kontrataków, sami cofając się momentami całą jedenastką w pole karne. Jedna z kontr o mały włos, a zakończyłaby się bramką. Gatyńskiego uratował słupek. Wkrę Żuromin przed kolejną porażką u siebie uchronili natomiast defensorzy Naprzodu. W 88 minucie Melchinkiewicz po dośrodkowaniu piłki z lewej strony uderzył na bramkę. Bramkarz nie popisał się dobrą interwencją, a futbolówka po zamieszaniu podbramkowym zmierzała do siatki. Z linii bramkowej wybić ją chciał jeden z defensorów, zrobił to jednak na tyle nieszczęśliwie, że ta trafiła w obrońcę Naprzodu i zatrzepotała w siatce. Więcej bramek nie było. Na Stadionie Miejskim padł remis 1:1.
Wkra Żuromin – Naprzód Skórzec 1:1 (0:0)
samob. 88 min. – Olszewski 61 min. (k)
Skład: K.Gatyński – M.Olszewski, B.Nowacki, D.Stopczyński, B.Narewski – M.Stopczyński, T.Kamiński, D.Sokołowski, R.Andrzejewski – P.Falencki, P.Melchinkiewicz
Grali również: B.Laskowski, B.Budziński
Wyniki:
Wisła II Płock – Błękitni Raciąż 7:0
Wkra Żuromin – Naprzód Skórzec 1:1
KS Łomianki – MKS Ciechanów 3:1
Bug Wyszków – Amator Maszewo 0:0
Polonia Warszawa – Korona Ostrołęka 8:0
Bzura Chodaków – Czarni Węgrów 4:1
MKS Przasnysz – Mławianka Mława 1:0
Narew Ostrołęka – Mazur Gostynin 2:0
Ostrovia Ostrów Maz. – Błękitni Gąbin 1:1
Tabela:
1. MKS Polonia Warszawa 26 60 65-11
2. Bug Wyszków 26 57 46-22
3. Wisła II Płock 26 50 66-28
4. Mławianka Mława 26 47 37-24
5. MKS Ciechanów 26 44 49-51
6. Błękitni Raciąż 26 42 48-43
7. Błękitni Gąbin 26 40 33-31
8. MKS Przasnysz 26 40 39-36
9. Narew Ostrołęka 26 40 35-27
10. KS Łomianki 26 37 33-37
11. Ostrovia Ostrów Maz. 26 37 46-45
12. Wkra Żuromin 26 34 32-46
13. Bzura Chodaków 26 31 37-41
14. Naprzód Skórzec 26 26 33-53
15. Czarni Węgrów 26 24 29-45
16. Mazur Gostynin 26 24 24-52
17. Korona Ostrołęka 26 21 28-61
18. Amator Maszewo 26 12 27-54

Dodaj komentarz