Śmieci w lasach. Problem jest coraz większy

Mieszkańcy powiatu coraz częściej zostawiają śmieci w lesie. Mimo dotkliwych kar, jakie grożą za takie praktyki, czują się bezkarni. Do tego stopnia, że w śmieciach potrafią zostawić dokumenty, dowody tożsamości…
Za�miecony fragment lasu

Adam Ejnik

a.ejnik@kurierkurierzurominski.pl

W połowie kwietnia jeden z mieszkańców naszego powiatu zasygnalizował nam problem: Przy trasie Franciszkowo – Poniatowo ktoś wyrzucił stertę śmieci. Pojechaliśmy na miejsce wieczorem. Kwitnące drzewo, zachód słońca – widok jak z pocztówki, którą można by promować powiat. Tuż obok leżała sterta śmieci. Pozostałości po remoncie, papiery, stare płyty, dziurawe gumaki…

– Jak trzeba być bezmyślnym i krótkowzrocznym, żeby zaśmiecać własne środowisko – mówi nam nasz rozmówca.

[b]Gdzie ze śmieciami[/b]

Sprawę zgłosiliśmy do straży miejskiej. Komendant straży Wacław Chęciński przyznał, że problem nie jest mu obcy.

– Coraz częściej spotykamy się z takimi wykroczeniami – mówi komendant – ale choć potępiamy zachowanie ludzi, którzy wyrzucają śmieci do lasu i ich karzemy, to dostrzegamy pewne utrudnienia, jakie stworzyła mieszkańcom reforma śmieciowa – dodaje.

Komendant Wacław Chęciński informuje nas, że nawet do straży przychodzą ludzie z problemem i pytają, gdzie mają wyrzucić śmieci.

– Kiedyś człowiek podjechał dwukółką na wysypisko, wyrzucił, zapłacił i miał z głowy. Dziś wysypisko jest nieczynne – mówi Chęciński – Co mają robić ludzie ze śmieciami? – pyta retorycznie.

Jeszcze tego samego dnia, kiedy sprawę zgłosiliśmy straży miejskiej, służby znalazły się na miejscu zdarzenia. Okazało się, ze śmieci pochodzą najprawdopodobniej z dwóch źródeł. Jedna sterta pochodzi z remontu, druga ze sprzątania domu.

Ciekawa okazała się druga sterta śmieci, w której strażacy znaleźli korespondencje, szkice studenckich prac zaliczeniowych, zdjęcia, a także legitymację szkolną. W dokumentach przewijały się nazwiska: Iwona Głuszkowska, Aneta Durślewicz.

Strażacy obiecali, że sprawą się zajmą, a śmieci zostaną usunięte. Mieszkańcom, którzy śmieci porzucili grozi kara nawet do 5000 zł mandatu.

[b]Interwencja udana, problem istnieje

[/b]

Rzeczywiście, kilka dni później śmieci w lesie już nie było. Interwencja straży miejskiej była udana, jednak problem śmieciowy wydaje się cały czas aktualny. Mieszkańcy powiatu narzekają, że bardzo często mają więcej śmieci niż miejsca na ich gromadzenie. Często nie wiedzą, gdzie te śmieci wyrzucać.

– Gdy mieliśmy wysypisko na miejscu, to problemu nie było – mówi nam nasz rozmówca – Śmieci wyrzucaliśmy na przyczepkę i jechaliśmy z nimi pod Brudnice, na wysypisko. Czy nie może być tak, jak kiedyś? – pyta.

Okazuje się, że nie może. Wysypisko w Brudnicach już nie istnieje dla mieszkańców. Nie można tam wyrzucać śmieci. Nimi zajmują się Żuromińskie Zakłady Komunalne, które zebrane nieczystości wywożą za granicę powiatu.

[b]Rozwiązanie jest proste[/b]

Problemu z kolei nie widzi prezes Żuromińskich Zakładów Komunalnych Ireneusz Rejmus.

– Rozwiązanie jest łatwe – mówi Rejmus – Jeśli ktoś ma za dużo śmieci. Musi zgłosić się po dodatkowe worki. Śmieci zabierzemy bez dodatkowych opłat – dodaje.

Trochę inne przepisy obowiązują, kiedy przeprowadzamy w domu remont.

– Wtedy śmieciami ma obowiązek zająć się firma remontowa – mówi Rejmus.

Taka firma powinna zamówić kontener i do niego codziennie wrzucać pozostałości po remoncie.

– Na koniec prac my ten kontener zabieramy – wyjaśnia Rejmus.

W tym ostatnim wypadku usługa ŻZK jest płatna, a jej koszty pokrywa firma remontowa.

– Niestety, mimo że koszty powinna ponosić firma remontowa, to często obarcza nimi zleceniodawcę – mówi Rejmus – To jest naganne i bezprawne – dodaje – Nie można dać się oszukać.

[b]Apel[/b]

W powiecie żuromińskim, a szczególnie w gminie Żuromin jest coraz mniej lasów. Pozostawianie tam śmieci sprawia, że lasy te stają się bezużyteczne, bo w żaden sposób z tak oszpeconych miejsc nie da się korzystać. Niszczenie i zaśmiecanie lasów jest czynnością godną najwyższego potępienia. Działaniem krótkowzrocznym, w którym ludzie dbają o to, co najbliżej, zapominając o tym, że swoim dzieciom i wnukom zabierają to, co współcześnie najcenniejsze – nieskażone środowisko i możliwość życia w zgodzie z przyrodą.

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.