JAK ZAPLANOWAĆ SWOJĄ PIERWSZĄ PODRÓŻ?

Podróżowanie na własną rękę może być przygodą ekstremalną. Na szczęście dzięki odpowiednim przygotowaniom wielu przykrych niespodzianek można uniknąć. Podpowiadam pytania, które każdy powinien sobie zadać przed wyruszeniem w trasę.

SAM SOBIE STEREM, ŻAGLEM I OKRĘTEM?

Kiedy naszą wyprawą nie kieruje doświadczony i opłacony przewodnik, sami musimy zadbać o nasze zakwaterowanie, wyżywienie i atrakcje. Warto jednak wiedzieć, gdzie szukać pomocy. Dobry książkowy przewodnik to konieczność. Wydawnictwo cieszące się zaufaniem wszystkich podróżników to Lonely Planet (ang. Samotna Planeta). Niestety, publikują tylko po angielsku. Na szczęście wybór jest ogromny i w naszym ojczystym języku też można zawsze znaleźć kilka godnych uwagi pozycji. Jeżeli planujemy dużo się przemieszczać, warto też zaopatrzyć się w mapę. Na szczęście nowinki techniczne mogą znacznie ułatwić nam życie – w dzisiejszych czasach telefon komórkowy z funkcją map jest bardzo pomocny. Często zakup lokalnej karty SIM to mały wydatek (w Indonezji ok. 2,50 zł), a daje nam możliwość wykonywania połączeń i korzystania z Internetu.

CZY TA SUKIENKA JEST MI ABSOLUTNIE NIEZBĘDNA…?

Kiedy lecimy w daleką trasę, w cenę biletu lotniczego wliczony jest zazwyczaj 20-kilogramowy bagaż. Na wczasy w hotelu można wziąć buty na obcasie i pół szafy, ale jeżeli podczas naszych wakacji planujemy dużo się przemieszczać to zapewniam, że każdą dodatkową rzecz na naszych plecach będziemy szybko przeklinać. Ja na rok (!!!) w Azji wzięłam plecak ważący w sumie 11 kg, a część rzeczy i tak wyrzuciłam po drodze, bo okazało się że nie są tak niezbędne, jak mi się wydawało.

PO CO MI KURTKA ZIMOWA W TAJLANDII?

Lecąc w daleką podróż, szczególnie zimą, należy rozsądnie dobrać ubranie na drogę. Lecąc do ciepłych krajów nie ma przecież potrzeby brać kozaków i kurtki zimowej, które przydadzą nam się tylko na lotnisku w Polsce. Najlepszym sposobem jest zostawienie zbędnych okryć wierzchnich w samochodzie znajomego, który odwiezie nas na lotnisko. Należy jednak uważać na przesiadki – jeżeli spędzamy kilka godzin w Londynie albo Stambule i chcemy w tym czasie zwiedzić miasto, kurtka okaże się koniecznością.

HELLO, NI HAO, SELAMAT PAGI czy GUTEN MORGEN?

Zawsze warto jednak znać choćby podstawowe zwroty w lokalnym języku. Nie tylko wzbudzą one sympatię lokalnych mieszkańców, ale i pomogą wytargować lepszą cenę na targu. Według mnie minimum to znajomość liczb, zwrotów grzecznościowych i słowa „Polska” w lokalnym języku. Po indonezyjsku to Polandia, po chińsku Bolan, a po persku – Lehistan.

NIE ZAPOMNIJ NAJWAŻNIEJSZEGO…!

Nawet najlepiej przygotowany podróżnik musi zawsze mieć głowę na karku i dużą dozę intuicji. Żeby nie napytać sobie biedy, trzeba znać lokalne zasady – w niektórych krajach warto nosić obrączkę, nawet jeżeli nie jest się w związku małżeńskim (Turcja, Iran), czasem nie wypada chodzić w koszulkach bez rękawów (Indie), a niekiedy należy uważać, żeby nie wystawiać gołych stóp w kierunku obcych ludzi, bo jest to bardzo obraźliwe (Tajlandia, Birma). Ale nie ma się czego bać – podróżnik z solidnym przygotowaniem teoretycznym, zawsze wie o takich niuansach!

 

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.