Iskra z jednym punktem, tie-break zadecydował o zwycięstwie Sparty

W premierowym spotkaniu w ramach III ligi Iskra Volley Zielona dostarczyła swoim fanom wielu emocji. W starciu ze Spartą Grodzisk Mazowiecki podopieczni Macieja Łebkowskiego przegrywając 0:2, doprowadzili do wyrównania i o wszystkim zadecydował tie-break. W nim lepiej poradzili sobie goście. Na konto Iskry trafił pierwszy punkt.

Michał Osiecki

m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl

Po awansie z IV ligi przed zespołem z powiatu żuromińskiego kolejne wyzwanie. Pierwsze spotkanie sezonu III ligi Iskra Volley Zielona rozgrywała na własnym terenie w hali sportowej przy Liceum Ogólnokształcącym w Żurominie. Rywalem zespołu była Sparta Grodzisk Mazowiecki.

Wrócili do gry

Spotkanie nie rozpoczęło się dobrze dla Iskry. Już pierwsza partia pokazała, że o punkty tego dnia będzie niezwykle trudno. Mimo pierwszego wyrównanego seta to Sparta zakończyła go zwycięsko, wygrywając po lepszej końcówce 25:23. Podobnie było w drugiej partii. Wyrównana gra do stanu po 15, a później przestój w naszej grze, co było efektem przewagi gości 24:17. Sparta była o jeden punkt od zwycięstwa w drugim secie. Nasz zespół zaryzykował zagrywką i ku uciesze fanów doprowadził do wyrównania. Niestety przy stanie 24:24 nie doprowadziliśmy do szczęśliwego finału. Set padł łupem Sparty 27:25. W trzecim secie wzmocniliśmy zagrywkę, graliśmy lepiej blokiem i to przyniosło wymierne efekty. Podopieczni Łebkowskiego wygrali 25:19, a niesieni dobrą passą podtrzymali wysoki poziom gry w czwartej partii.

Tie-break

O wszystkim zadecydować miał tie-break. Wtedy to Sparta wykorzystała błędy Iskry. Niestety to goście zakończyli tę partię zwycięsko. Grodziszczanie zapisali na swoim koncie dwa punkty. Iskra na inaugurację zdobyła jeden punkt.

Iskra Volley Zielona – Sparta Grodzisk Mazowiecki 2:3 (23:25, 25:27, 25:19, 25:20, 10:15)

Skład: Bartosz Pietrzak, Adam Budzich, Kamil Paluszewski, Marcin Romanowski, Radosław Rochna, Damian Burczyński, Przemysław Szyfer (libero) oraz Mateusz Rochna, Mateusz Grzywiński, Mikołaj Rochna, Andrzej Gosik

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.