W sobotę 11 kwietnia między Bieżuniem a miejscowością Mak spaliły się 3 hektary lasu. Strażacy pożar gasili przez 5 godzin.
Ewa Jabłońska
e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl
W sobotę 11 kwietnia między Bieżuniem i Makiem zapalił się las. Strażacy zgłoszenie o zdarzeniu odebrali o godzinie 13:04. W akcji gaśniczej wzięło udział 7 jednostek straży pożarnej: jedna z Żuromina i jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych z Zielonej, Chamska, Lubowidza, Lutocina, Bieżunia i Sławęcina. Na miejsce została wezwana policja z posterunku w Bieżuniu i leśniczy. Gaszenie młodego lasu 37 strażakom zajęło prawie pięć godzin. Spłonęło 3 hektary lasu. Wartość strat oszacowano na 3 tysiące złotych, a uratowane mienie na 20 tysięcy złotych. Teren, na którym powstał pożar, jest typowo leśny. W pobliżu nie znajdują się żadne budynki.
Dodaj komentarz