
Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
To spotkanie zapowiadało się jako prawdziwy hit kolejki. Lider Wkra Bieżuń pojechała do Troszyna, by zmierzyć się z miejscowym KS CK. Gospodarze tego spotkania to jednak już nie ta sama drużyna, co w poprzedniej rundzie. Wiosną zespół KS CK musi radzić sobie bez wsparcia finansowego Grzegorza Kulikowskiego prężnego byłego działacza Polskiego Związku Piłki Nożnej. Kulikowski po półrocznym wspieraniu zespołu wycofał się. W poprzedniej rundzie do Troszyna sprowadził m.in. trenera Edwarda Klejdinsta oraz takich zawodników jak Dariusz Dadacz (obecnie Huragan Wołomin), Paschal Ekwueme (Mazovia Mińsk Mazowiecki) czy Łukasz Fijołek, a także sporo młodych graczy związanych z Wisłą Warszawa. Otwarcie mówiono o awansie do IV ligi i szturmie na kolejne szczeble. Teraz po Kulikowskim nie zostało już nic. W Troszynie po półrocznym przewrocie znów grają miejscowi lub gracze z okolicy. Znakomita pierwsza runda postawiła jednak Troszyn przed szansą awansu. Na awans chrapkę mają także w Bieżuniu, dlatego ten mecz miał być prawdziwym hitem.
[b]Do Troszyna z problemami[/b]
Zespół z powiatu żuromińskiego na tak ważne spotkanie pojechał z wieloma problemami. Zwłaszcza kadrowymi – w Troszynie zameldowało się ledwie trzynastu graczy z Bieżunia. W kadrze z różnych przyczyn zabrakło Bartłomieja Żelaznego czy Michała Dzięgielewskiego. Mimo to zespół gości stanął na wysokości zadania i rozprawił się z bezpośrednim rywalem w walce o IV ligę. Droga do bezpośredniej promocji została utorowana.
Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla zespołu Roberta Piotrowskiego. Upłynął pierwszy kwadrans gry, a bieżunianie objęli prowadzenie. Sprowadzony zimą z warszawskiej Agrykoli młodzieżowiec Robert Kolk (jest on wychowankiem Wkry Bieżuń) znakomicie znalazł się w polu karnym i otworzył wynik tego pojedynku. Goście poszli za ciosem i już kilka minut później mogli cieszyć się z drugiego trafienia w tym spotkaniu. Paweł Baca najskuteczniejszy zawodnik bieżuńskiej jedenastki trafił do siatki, czym wprowadził w ekstazę ławkę rezerwowych swojego zespołu. Gospodarze byli otumanieni. Przez długi czas nie potrafili zagrozić bramce Michała Michalaka. Wszystkie akcje gospodarzy kończyły się na dobrze ustawionych defensorach.
[b]Baca znów trafia[/b]Zmiana stron nie przyniosła zmiany wydarzeń na boisku. Nadal lepszą stroną tego widowiska byli goście, a gospodarze, wprawdzie chcieli nawiązać walkę i zmienić niekorzystny dla siebie rezultat tego pojedynku, to nie byli w stanie zagrozić Michalakowi. Na domiar złego dla gospodarzy znów uaktywnił się najlepszy strzelec Wkry. Paweł Baca w 68 minucie spotkania po raz drugi tego dnia znalazł sposób na pokonanie golkipera miejscowych, czym wyprowadził swój zespół już na trzybramkowe prowadzenie. Wynik ten rozluźnił gości. Niefrasobliwość w defensywie wykorzystali, więc gracze KS CK Troszyn. Honorowe trafienie na kwadrans przed końcem tego spotkania zaliczył Kamil Grochocki.
KS CK Troszyn – Wkra Bieżuń 1:3 (0:2)
Grochocki 75 min. – Kolk 16 min. Baca 23, 68 min.
Skład: Michalak – Gołębiewski, Rokicki, Reks, Kosiorek – Kolk, Betlejewski, Dudek, Kruk – Petrykowski, Baca

Dodaj komentarz