Kolejne zwycięstwo „zielono-czerwonych”. Wkra opuszcza ostatnie miejsce

Wkra Żuromin odniosła drugie zwycięstwo na własnym terenie. Podopieczni Dariusza Koprowskiego po meczu pełnym emocji pokonali Nadnarwiankę Pułtusk 2:1, a tym samym pociągnęli zespół z Pułtuska do Ligi Okręgowej. To było trzecie zwycięstwo Wkry w czterech ostatnich meczach.
Wkra �uromin pokona�a Nadnarwiank� Pu�tusk

Redakcja

redakcja@kurierkurierzurominski.pl

Niedzielna potyczka pomiędzy Wkrą Żuromin, a Nadnarwianką Pułtusk miała swój wymiar. Wkra Żuromin grała o trzy punkty, by w ostatnim meczu przed własną publicznością godnie pożegnać się z fanami. Nadnarwianka natomiast miała jeszcze realne szanse na utrzymanie. Goście musieli jednak wygrać w Żurominie, a później w ostatniej kolejce przed własną publicznością.

Zmotywowani. Odważni od pierwszej minuty

Piłkarze Wkry Żuromin już od pierwszej minuty rozpoczęli szturm na bramkę gości. Po kilkudziesięciu sekundach gry wywalczyliśmy w bocznym sektorze rzut wolny. Dośrodkowanie trafiło na głowę niepilnowanego Bartłomieja Nowackiego, a ten wszedł za bardzo pod piłkę i przeniósł ją nad poprzeczką. Nadnarwianka rozpoczęła od bramki, ale to wznowienie trafiło pod nogi graczy Wkry. Po chwili Paweł Błachewicz zdecydował się na uderzenie, a te minęło poprzeczkę. Po mocnych pierwszych minutach Wkra ani myślała odpuścić. Po dziewięciu minutach przy trzeciej dobrej próbie „zielono-czerwoni” wpakowali futbolówkę do siatki. Zagranie na prawe skrzydło trafiło pod nogi Bartosza Narewskiego, skrzydłowy z pierwszej piłki zagrał w pole karne, a całą akcję celnym uderzeniem wykończył Paweł Błachewicz. Wkra na prowadzeniu. Żurominianie po zdobyciu bramki trochę oddali pola gry gościom. Wciąż licząca się w walce o utrzymanie Nadnarwianka musiała wygrać w Żurominie. Dlatego też zawodnicy Pawła Brodzkiego podkręcili tempo. Nadnarwianka starała się rozgrywać futbolówkę, ale nasi piłkarze rozbijali ataki gości. Gracze z Pułtuska nie potrafili w sposób znaczący zagrozić bramce Marka Koczota. Wkra natomiast jeszcze przed przerwą powinna podwyższyć prowadzenie. Znakomitym podaniem do Bartłomieja Nowackiego popisał się Maciej Narewski. Siedemnastoletni gracz zagrał prostopadłą piłkę, a kapitan Wkry wyszedł sam na sam z Radosławem Turkiem. Niestety to bramkarz wyszedł obronną ręką z tej sytuacji. Nowacki mógł mieć do siebie pretensje. Powinien w tej sytuacji trafić.

Okazje, czerwień, karny. Działo się.

Po przerwie odważniej zagrał zespół Nadnarwianki. Goście próbowali przedrzeć się przez szyki obronne Wkry Żuromin, ale bardzo dobrze grała defensywa naszego zespołu. Na jej lidera wyrósł grający na pozycji stopera, ustawiony tam z konieczności, Tomasz Kamiński. Kamiński w ostatnich tygodniach nie mógł być do dyspozycji trenera, ale w niedzielę rozegrał bardzo solidne zawody. O wyniku spotkania mogła rozstrzygnąć akcja Nowackiego z Narewskim. Napastnik Wkry poradził sobie z obrońcą gości, wpadł w pole karne i sam mógł kończyć akcję, bo znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości. Nowacki zdecydował się jednak obsłużyć partnera – w pole karne wbiegł Bartosz Narewski i to on otrzymał podanie. Wycofanie piłki na szesnasty metr, strzał Narewskiego jednak nie wpada do siatki. Jedną z kluczowych sytuacji w tym spotkaniu miała miejsce w 72 minucie. Nierozważny faul Jarosława Sawickiego sprawił, że arbiter tego spotkania Artur Mital nie miał wątpliwości. Druga żółta kartka dla bocznego obrońcy i Wkra musiała grać w osłabieniu. To nie był koniec trudnego okresu dla podopiecznych Dariusza Koprowskiego. Pięć minut później goście wyrównali stan rywalizacji. Zagrania na skrzydło nie przeciął Olszewski, łatwo minięty został Ardanowski i wycofaną piłkę na piąty metr do siatki skierował Bartosz Salamon. Ostatecznie mecz ten miał happy end. W 85 minucie kapitan Wkry minął defensora gości przy bocznej linii wpadł w pole karne, a tam został sfaulowany. Sędzia bez wahania wskazał na rzut karny. Silne uderzenie z jedenastu metrów Michała Olszewskiego dało prowadzenie, a jak się później okazało także zwycięstwo. Wkra w ostatnich czterech spotkaniach odniosła trzecie zwycięstwo i wydostała się z ostatniego miejsca w tabeli. Zwycięstwo to pogrążyło Nadnarwiankę, która podobnie jak Wkra została zdegradowana do Ligi Okręgowej.

Wyniki:

Błękitni Raciąż – Wisła II Płock 4:1

Bzura Chodaków – Olimpia Warszawa 2:1

KS Łomianki – Korona Szydłowo 1:1

Huragan Wołomin – Skra Drobin 4:1

Ostrovia Ostrów Maz. – MKS Przasnysz 0:2

Wkra Żuromin – Nadnarwianka Pułtusk 2:1

Błękitni Gąbin – Mławianka Mława 1:2

Narew Ostrołęka – Mazovia Mińsk Maz. 0:5

MKS Ciechanów – Bug Wyszków 3:2

Tabela:

1. Błękitni Raciąż 33 77 74-28

2. Mazovia Mińsk Maz. 33 67 74-32

3. Bzura Chodaków 33 66 75-32

4. Huragan Wołomin 33 65 76-42

5. Mławianka Mława 33 61 69-29

6. MKS Przasnysz 33 60 64-42

7. KS Łomianki 33 59 58-37

8. Wisła II Płock 33 57 77-39

9. Bug Wyszków 33 49 67-50

10. Błękitni Gąbin 33 48 62-52

11. Olimpia Warszawa 33 42 51-53

12. Ostrovia Ostrów Maz. 33 39 60-71

13. Narew Ostrołęka 33 39 56-79

14. MKS Ciechanów 33 31 56-74

15. Korona Szydłowo 33 29 40-87

16. Nadnarwianka Pułtusk 33 21 32-83

17. Wkra Żuromin 33 15 34-99

18. Skra Drobin 33 14 39-135

 

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.