
Adam Ejnik
a.ejnik@kurierkurierzurominski.pl
– U nas rośnie tego pełno na podwórku. Kilka lat temu wykopaliśmy, ale znów odrosło. Córka była lekko poparzona, ale poza wizytą u lekarza, nic jej nie było. Roślina się cały czas rozrasta – po takiej informacji od pani Moniki postanowiliśmy sprawą się zająć.
Okazało się, że w naszym powiecie barszcz pojawia się w wielu miejscach. Odebraliśmy dziesiątki telefonów dotyczących tej rośliny. Rośnie ona niemal w każdej gminie.
[b]Barszcz jest wszędzie
[/b]Po tragicznych wydarzeniach w Jeleniej Górze mamy lekcję, że tej rośliny nie można lekceważyć. Szczególnie groźna jest dla dzieci i ludzi starszych, u których może wywołać powikłania.
Pierwsze informacje dotyczące barszczu sosnowskiego odebraliśmy z Zielonej. Tam barszcz rośnie na skrzyżowaniu Zielona-Gościszka-Kuczbork. Tuż przy drodze. Byliśmy na miejscu. Okazało się, że barszcz zarasta całe pobocze i, jak mówią mieszkańcy, jest go coraz więcej.
Po tygodniu barszcz w Zielonej został wycięty. Po dwóch tygodniach pierwsze pędy już odrosły.
Kolejne sygnały dotyczące kaukaskiej rośliny otrzymaliśmy z Żuromina. Barszcz rośnie sobie jak gdyby nigdy nic na skraju osiedla domków jednorodzinnych pod Franciszkowem. Znajduje się tam kilkanaście dwumetrowych krzaków. Drugie ognisko barszczu znajduje się na obrzeżach Żuromina w stronę Olszewa. Tu jest ich jeszcze więcej.
– Barszcz zarasta też ścieżkę rowerową do Brudnic – mówi nam pan Jerzy.
Sprawdziliśmy, rzeczywiście znajdują się tam niewielkie półmetrowe pędy tej rośliny. Później sygnałów było coraz więcej: Chamsk, Przeradz, Bieżuń, Siemiątkowo. Zrobiło się naprawdę groźnie.
[b]Wypadków nie było[/b]Na szczęście ani tego lata, ani w latach wcześniejszych w powiecie nie mieliśmy groźnych przypadków poparzeń barszczem sosnowskiego. Wydaje się jednak, że przy takim nagromadzeniu tej rośliny, jest to kwestia czasu. Czy możemy temu w jakiś sposób zapobiec?
Jak się okazało, nie jest to proste. Maria Budzińska z wydziału ochrony środowiska żuromińskiego magistratu obiecuje przyjrzeć się sytuacji, ale, jak mówi, szczegółowych instrukcji dotyczących unieszkodliwiania barszczu sosnowskiego w Urzędzie nie ma.
Podobnie reagują strażacy. Rzecznik Państwowej Straży Pożarnej na antenie TVP wyraźnie zaznaczył, że straż pożarna nie zajmuje się barszczem sosnowskiego, bo nie jest zaopatrzona w potrzebny do niszczenia rośliny sprzęt
.
Możliwość występowania tej toksycznej rośliny można zgłosić za to straży miejskiej. Funkcjonariusze mają obowiązek na takie zgłoszenie zareagować. Do zadań straży należy zaznaczenie niebezpiecznego miejsca i poinformowanie właściciela działki, na czyjej barszcz rośnie, o jego występowaniu. Na tym rola straży się kończy. Dalej martwić się musi właściciel działki.
Pamiętać jednak należy, że samodzielna próba wycięcia tej rośliny może się źle skończyć. Barszcz sosnowskiego jest silnie toksyczny i powoduje oparzenia chemiczne, szczególnie niebezpieczne m.in. dla osób starszych, dzieci, alergików czy cukrzyków.
Najczęściej jednak właścicielem działki jest gmina. Gminy mogą samodzielnie wydawać przepisy nakazujące zwalczanie barszczu. Robią to pojedyncze samorządy, uwzględniając odpowiedzialność za szkody wywołane przez barszcz sosnowskiego lub rozsiewanie się rośliny w planie zagospodarowania przestrzennego. W naszych gminach żadnych uchwał na temat barszczu jednak nie ma.
Być może samorządy pochylą się nad tym problemem zanim dojdzie do tragedii. Na razie radzimy przypadki występowania barszczu zgłaszać do wydziałów ochrony środowiska w swoich Urzędach Gminnych lub mieszkańcy Żuromina straży miejskiej.
[box=300]Skąd ten barszcz?Barszcz Sosnowskiego jest właśnie taką rośliną inwazyjną. Pochodzi z Kaukazu. W połowie XX wieku był uprawiany w krajach byłego bloku wschodniego jako roślina pastewna, przeznaczona na pasze. Z powodu problemów z jej uprawą, zbiorem, a także negatywnego oddziaływania na zdrowie roślin i zwierząt, uprawy były porzucane. Obecnie występuje w każdym województwie naszego kraju, a jego areał rośnie z roku na rok. Barszcz jest odporny na wiele środków do zwalczania chwastów, ma dużą zdolność do regeneracji i łatwo się rozmnaża. Szczególnie groźne są wydzielane przez niego olejki eteryczne, które przy kontakcie ze skórą powodują poważne i bolesne oparzenia.
[/box][ewydanie][quote=Podziel się informacją] Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz [url=/user/login] TUTAJ [/url]”. Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: [url=https://mazowieckiemedia.pl/141978,Zostan-dziennikarzem-obywatelskim.html]kliknij[/url] Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. [url=mailto:e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl] Pomogę: Ewa Jabłońska[/url] [/quote]
Dodaj komentarz