Ewa Jabłońska
e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl
Wojewoda nie znalazł podstaw, żeby odwołać wójta. Nieprzyjemna dla Lubowidza sprawa, znalazła swój szczęśliwy finał.
Postanowienie wojewody
– Po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego oraz zapoznaniu się z dokumentacją, wojewoda nie znalazł podstaw do wygaszenia mandatu wójtowi – informuje rzecznik prasowa Wojewody Mazowieckiego Ivetta Biały – Rezygnacja pana Krzysztofa Ziółkowskiego z pełnienia funkcji wiceprezesa zarządu firmy Lumet Sp. z o.o. została złożona skutecznie z datą 15 grudnia 2010 roku, a więc przed dniem objęcia stanowiska wójta.
To już koniec
To już koniec nieprzyjemnej dla Ziółkowskiego sprawy. Długo trzeba było jednak czekać na taką decyzję. 23 września Wojewoda Mazowiecki wezwał Radę Gminy Lubowidz do wygaszenia mandatu wójta Krzysztofa Ziółkowskiego. Powodem takiej decyzji był fakt, że wójt Krzysztof Ziółkowski w Krajowym Rejestrze Sądowym widniał jako wiceprezes zarządu lubowidzkiej spółki Lumet. Polskie prawo zabrania łączenia funkcji wójta z funkcją prezesa spółki prawa handlowego. Ziółkowski wyjaśnił, że zrzekł się funkcji wiceprezesa spółki w 2010 roku. Tłumaczył, że ma dokumenty potwierdzające rezygnację z tej funkcji. Rada przyjęła wyjaśnienia wójta. Na sesji Rady Gminy 23 października radni jednogłośnie nie odwołali wójta.
W takim przypadku piłka znalazła się po stronie wojewody. Prawo jednoznacznie zezwala temu organowi wydać zarządzenie zastępcze wygaszające mandat wójta. Wojewoda wysłał pismo do wójta z prośbą o przekazanie dokumentu o rezygnacji z pełnienia funkcji wiceprezesa zarządu firmy Lumet Sp. z o.o. Ziółkowski pismo wysłał. I po sprawie. Wojewoda stwierdził brak podstaw do odwołania Ziółkowskiego.
Nie można było tak od razu?
Dodaj komentarz