
Adam Ejnik
a.ejnik@kurierkurierzurominski.pl
Skrzyżowanie Mickiewicza – Świerczewskiego w Kuczborku znów straszy. W jednym miesiącu doszło tam do dwóch groźnych wypadków. Najpierw wypadł z drogi ciągnik siodłowy. Zginęło wtedy 40 tuczników. Ostatnio 30 marca znów doszło na zakręcie do stłuczki. Tym razem prędkości do warunków nie dostosował 19-letni kierowca BMW. Jechał on od strony Zielonej i na zakręcie wypadł ze swojego pasa jezdni. Z naprzeciwka jechał ford mondeo. Kierował nim 72-letni mieszkaniec Żuromina. Samochody zderzyły się czołowo.
Na miejscu pojawiło się pogotowie oraz policja. Auta były w złym stanie, ale na szczęście kierowcom i pasażerom nic się nie stało.
Winny kolizji był kierowca BMW
– Ewidentną winę za zajście ponosi kierowca BMW – mówi kierownik ogniwa ruchu drogowego żuromińskiej policji starszy aspirant Jan Składanowski – Nie dostosował on prędkości do warunków jazdy – dodaje.
Do zdarzenia doszło wieczorem około godziny 19:00. Warunki na drodze nie były najlepsze. Kropił deszcz, jezdnia nie miała dobrej przyczepności.
Sprawca kolizji posiada prawo jazdy od listopada 2015. Długo się nim nie nacieszył, gdyż policja zatrzymała mu uprawnienia i złożyła wniosek do sądu o ukaranie nastolatka.
Dodaj komentarz