Piłka nożna. Orzyc zagrał na piątkę

Dziewiątą porażkę w dziewiątym meczu zaliczył zespół Boruty Kuczbork. „Boruciarze” polegli na własnym terenie w starciu z Orzycem Chorzele 1:5. Porażka to nie jedyny kłopot zespołu. Groźnej kontuzji nabawił się najlepszy gracz „Boruciarzy” Maciej Watkowski. Watkowskiego w 20 minucie do szpitala odwiozła karetka. Doszło do urazu barku.

Michał Osiecki

m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl

Bardzo słaby początek rywalizacji z Orzycem Chorzele zanotował zespół Rafała Markiewicza. Boruta Kuczbork, która w tym sezonie nie jest w stanie zdobyć choćby punktu, liczyła na przełamanie, liczyła na zdobycz w minioną sobotę. Niestety, fantastyczny beniaminek Campeon.pl Ligi Okręgowej nie zwalnia tempa. Już w ósmej minucie rywalizacji Mateusza Bieranowskiego, który zastępował między słupkami Dawida Zielińskiego, pokonał nowy nabytek zespołu Piotr Piasecki. Piasecki dołączył do Orzyca z MKS-u Przasnysz. Cztery minuty później gracze gości trafili ponownie. Tym razem trafił Michał Kawiecki.

Dramat Watkowskiego

Po słabym początku wydawało się, że nic gorszego nie mogło spotkać gospodarzy. Nic bardziej mylnego. W 20 minucie spotkania doszło do groźnego zdarzenia z udziałem Macieja Watkowskiego. Najgroźniejszy zawodnik zespołu gospodarzy doznał groźnego urazu, wskutek którego musiał opuścić boisko. Co więcej, zawodnika musiała odtransportować do szpitala w Żurominie karetka. Doszło do urazu barku. Według nieoficjalnych wiadomości zawodnikowi założono gips. Watkowski w rundzie jesiennej najprawdopodobniej nie zagości już na zielonej murawie.

Goście bezlitośni

Początek drugiej połowy przypomniał początek tego meczu. Po czterech minutach gry Michał Kawiecki zdobył trzeciego gola dla zespołu z Chorzel. Nadzieje zespołu z Kuczborka odżyły w 75 minucie spotkania. Na kwadrans przed końcem spotkania gospodarze zdobyli bramkę. Kapitan drużyny Łukasz Jończak pokonał golkipera przyjezdnych i wlał nadzieje w serca kibiców i piłkarzy. Wprawdzie należało odrobić jeszcze dwa gole, ale w piętnaście minut to wystarczająca ilość czasu. Niestety goście zareagowali na stratę gola najlepiej, jak mogli. Cztery minuty później przeprowadzili akcję, którą wykończył najlepszy gracz Orzyca – Piotr Piasecki i zdobył czwartą dla zespołu, a swoją drugą bramkę w tym meczu. Wynik w 87 minucie na 5:1 ustalił Grzegorz Kawiecki.

Boruta Kuczbork – Orzyc Chorzele 1:5 (0:2)

Bramki: Jończak 75 min. – Piasecki 8, 79 min., M.Kawiecki 12, 49 min., G.Kawiecki 87 min.

Żółta kartka: M.Kawiecki (Orzyc)

Sędziował: Cezary Dzięgielewski (Mława)

Boruta: Bieranowski – Borzym, Golian (Bardyszewski), Jończak, Juszczyk, Kawczyński (Suchoparski), Kołakowski, Oleksa (Kociela), Ossowski, Rybak, Watkowski (Szumiński)

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.