
Michał Osiecki
m.osiecki@kurierkurierzurominski.pl
Przed pierwszym spotkaniem derbowym w powiecie żuromińskim w zespołach panowały odmienne nastroje. Gospodarze tego pojedynku – Wkra Bieżuń mają za sobą dobry okres. Ostatnie spotkania to znakomita gra podopiecznych Roberta Piotrowskiego. To właśnie oni byli faworytami tego pojedynku. Zgoła odmienne nastroje panowały w zespole z Kuczborka. Dziesięć kolejnych porażek, tylko trzy zdobyte gole. To nie napawało optymizmem. Ponadto doszło do zmiany szkoleniowca. Stanowisko pierwszego trenera stracił Rafał Markiewicz. Od ubiegłego tygodnia nie zajmuje się on już pierwszą drużyna, choć pozostał w klubie jako jej zawodnik. Nowym szkoleniowcem „Boruciarzy” jest Mariusz Kawczyński. Kawczyński pracował już jako trener z tym zespołem. Zna zawodników, zna ligę, ale przede wszystkim powinien dotrzeć do głów piłkarzy. Po słabym początku gracze Boruty są rozbici.
– Na stanowisku trenera nastąpiła zmiana, ale należy powiedzieć, że słabe wyniki nie są winą byłego trenera – oświadcza Mariusz Kawczyński i dodaje – Należy szukać gdzie indziej takiego stanu rzeczy, przede wszystkim nasza kadra jest za wąska.
Na boisku rządziła Wkra
Mecz wielu kibiców emocjonował przed spotkaniem. Na boisku już tyle emocji nie było. Wkra Bieżuń zupełnie zdominowała rywalizację w tym spotkaniu. Do przerwy gospodarze zdobyli dwa gole, które już na dobre ostudziły zapędy gości. W Bieżuniu mogą cieszyć się z dobrej dyspozycji Michała Dzięgielewskiego. Dzięgielewski już w poprzedniej kolejce dwukrotnie trafił do siatki przeciwników. W sobotę, w pojedynku przeciwko Borucie otworzył wynik rywalizacji w 21 minucie gry. Pokonał on Mateusza Bieranowskiego, który stanął między słupkami bramki Boruty pod nieobecność Dawida Zielińskiego. Dzięgielewski ponadto zdobył także bramki w 50 minucie oraz 81 minucie. Forma zawodnika ofensywnego Wkry napawa optymizmem przed kolejnymi meczami. Przed przerwą do siatki trafił także Łukasz Betlejewski. Po przerwie zdobył gole wcześniej wspomniany Dzięgielewski, Bieranowskiego pokonał także Daniel Gatyński. Szkoleniowiec Wkry Bieżuń do sześćdziesiątej minuty na ławce rezerwowych trzymał Daniela Ziółkowskiego. Jeden z najlepszych strzelców Wkry wszedł, zmieniając Pawła Bacę i ustalił wynik w 92 minucie na 6:0.
Wkra Bieżuń – Boruta Kuczbork 6:0 (2:0)
Bramki: Dzięgielewski 21, 50, 81 min., Betlejewski 42 min., D.Gatyński 76 min., Ziółkowski 90+2 min.
Żółte kartki: K.Gatyński, Betlejewski (Wkra), Deka, Oleksa, Juszczyk, Kawczyński (Boruta)
Sędziował: Karol Braun (Lidzbark)
Wkra: K.Gatyński – P.Baca (Ziółkowski), Betlejewski (Pesta), Budzich, Dzięgielewski, Dudek, D.Gatyński, Gołębiewski, Rokicki (K.Baca), Sowiński, Szpinda (Kosiorek)
Boruta: M.Bieranowski – K.Bieranowski (Markiewicz), Borzym, Deka, Golian (Suchoparski), Jończak, Juszczyk, Kawczyński (Kociela), Kołakowski, Oleksa (Bardyszewski), Rybak
Dodaj komentarz