Kto nie zapłaci za leki?

Ewa Jabłońska

e.jablonska@kurierkurierzurominski.pl

Ustawa o darmowych lekach dla seniorów, którzy ukończyli 75 lat, weszła w życie 1 września. Postanowiliśmy sprawdzić jak to wygląda w praktyce. Zapytaliśmy o opinię w aptekach i na ulicach.

Ustawa rozczarowała większość naszych rozmówców.

– Mnie to jeszcze nie dotyczy, ale znajomi opowiadali, że zapłacili niewiele mniej niż zwykle. Lista darmowych leków jest zbyt ograniczona. Powinno być ich więcej, aby seniorzy realnie odczuli pomoc państwa – uważa pan Jan .

– Ja mam tylko ponad 60 lat, ale brałem leki dla teściowej. Pojechałem do apteki. Okazało się, że lekarstwa, które bierze teściowa (po 75 roku) nie są za darmo. Musiałem zapłacić. To jest bujda na resorach – usłyszeliśmy od innego z naszych rozmówców.

Jak wyjaśnia nam właściciel jednej z aptek w Żurominie Adam Cichoń, część pacjentów jest rozczarowana. Nie wszyscy otrzymają lekarstwa za darmo, ponieważ nie wszystkie leki są darmowe i nie dla wszystkich pacjentów po 75 roku życia. Zdaniem właściciela apteki, mimo wszystko dobrze, że taka pomoc dla emerytów jest

– Idea nie jest zła a program jest rozwojowy – mówi Adam Cichoń – dobrze, że program ruszył i tak jak zwykle nie da się zadowolić wszystkich.

Bezpłatne leki mogą nabyć seniorzy, którzy ukończyli 75 lat. Bezpłatne są leki stosowane w chorobach osób starszych, znajdujące się w rządowym wykazie. Pierwsza lista takich specyfików obowiązuje od 1 września i ma być aktualizowana co dwa miesiące. Receptę na bezpłatne leki może wystawić lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, a także pielęgniarka podstawowej opieki zdrowotnej oraz lekarz wystawiający receptę dla siebie i dla rodziny. Aby otrzymać bezpłatne leki (z listy), lekarz musi zaznaczyć na recepcie pole „kod uprawnień dodatkowych” literą „S”. Kolejną sprawą jest to, że jeśli lek jest na liście darmowych, wcale nie oznacza, że otrzymają go za darmo, czyli z dopłatą budżetu państwa. Dopłata należy się tylko wtedy, gdy pacjent ma dokładnie takie schorzenie, które jest wpisane w charakterystyce produktu leczniczego lub decyzji refundacyjnej. Oznacza to, że za ten sam lek jeden pacjent zapłaci a inny pacjent otrzyma go bezpłatnie. Farmaceuta nie ma prawa uzupełniania tej informacji.

Według zapowiedzi rządzących lista bezpłatnych leków ma być aktualizowana.