Redakcja
Redakcja@kurierkurierzurominski.pl
Niedziela, godzina 12:00 – Stadion Miejski w Żurominie. Finał Pucharu Polski na szczeblu okręgowym. Prestiżowe spotkanie na szczeblu okręgu ciechanowsko-ostrołęckiego już w najbliższą niedzielę. W meczu finałowym staną naprzeciw siebie zespoły – Wkra Żuromin i MKS Przasnysz.
„Zielono-czerwoni” ostatni raz wznieśli do góry tenże puchar w roku 1996. Mija dwadzieścia lat odkąd żurominianie nie triumfowali w tych rozgrywkach. Wtedy to pokonali Mławiankę Mława 2:0, a spotkanie odbyło się w Ciechanowie. Szans na triumf było jeszcze kilka. W Glinojecku – gdzie żurominianom za porażkę zrewanżowała się Mławianka, w Żurominie, gdzie równo pięć lat temu od tegorocznego finału triumfował MKS Ciechanów. W 2008 roku finału nie rozgrywano wszystko przez inną formułę rozgrywek, a tam Wkra wraz z Narwią Ostrołęka była najlepszym zespołem.
Kiedy Wkra po raz ostatni wygrywała w pucharze jej trenerem był Wiktor Pełkowski. Pełkowski to aktualny szkoleniowiec… MKS-u Przasnysz, czyli rywala żurominian. Przasnyszanie przyjeżdżają na Stadion Miejski w roli obrońcy tytułu. Będą bronić trofeum zdobytego przed rokiem w starciu z Tęczą Łyse. Są faworytem. Grają w IV lidze. Na ich korzyść przemawia fakt, że „ciągle są w grze”, bo ich rozgrywki zakończyły się w miniony weekend. Wkra rozgrywki Ligi Okręgowej zakończyła tydzień wcześniej. Gdy piłka w grze wszystko jest jednak możliwe. Jak potoczy się to spotkanie dowiemy się w najbliższą niedzielę.
Dodaj komentarz