
Wiesław Paszta
redakcja@kurierkurierzurominski.pl
Do wypadku doszło 19 stycznia około godziny 21:30. Paszowóz jadący w kierunku Żuromina wywrócił się na zakręcie przy posesji nr 7 w Stawiszynie. – Huk był ogromny a cały dom zatrząsł się w posadach – mówi Andrzej Sławęcki.- Babcia akurat oglądała w pokoju telewizję i do tej pory nie może jeszcze dojść do siebie. Gdyby nie barierki i rów to na sto procent cały róg domu z tym pokojem na pewno zostałby rozwalone, a tak samochód upadł na bok i oparł się o dom na wysokości parapetu – relacjonuje Sławęcki. Faktycznie mury domu są popękane i sięgają na wylot aż do wnętrza. Przed domem leży jeszcze sterta pszenicy. – Tu wielokrotnie dochodzi do wypadków – mówi Łukasz Sławęcki. Pomimo ,że jest to teren zabudowany i dość ostry zakręt kierowcy często jeżdżą tu z wyższymi prędkościami. W dniu 20 stycznia samochód został wyciągnięty z rowu i odholowany. Na miejsce przybył też inspektor nadzoru budowlanego. Kierowca ciężarówki był trzeźwy. Funkcjonariusze ukarali go mandatem w wysokości 500 złotych.

Dodaj komentarz