POŻAR BUTLI Z GAZEM

NA SYGNALE\ Sprawdzanie ogniem szczelności butli z gazem to przepis na katastrofę. Przekonało się o tym dwóch mężczyzn z Zielonej. Spłonęła część budynku.

W niedzielny poranek 23 września starszy mężczyzna chciał sprawdzić szczelność połączenia butli gazowej z kuchenką. Zrobił to przy pomocy ognia. Na nieszczęście mężczyzny z instalacji ulatniał się gaz. W pomieszczeniu wybuchł pożar. Od płonącego gazu zapaliły się meble, ściany i drewniany sufit. Na miejsce została wezwana straż pożarna, pogotowie energetyczne, policja i karetka pogotowia. W akcji brało udział 5 jednostek straży pożarnej z 22 strażakami. W domu w tym czasie przebywał jeszcze jeden mężczyzna. Obydwaj zostali z niego ewakuowani. Nic im się nie stało. Jak informuje rzecznik prasowy żuromińskiej straży bryg. Józef Dobies, z uwagi na wiek domowników jeden z nich został przewieziony karetką pogotowia na badania do żuromińskiego szpitala. Drugim zajęła się jego znajoma, ponieważ powrót do domu z uwagi na zniszczenia nie był możliwy. W tym przypadku można chyba mówić o szczęściu w nieszczęściu. Gdyby mężczyzna nie sprawdził szczelności podłączenia, to gaz cały czas by się ulatniał. Wówczas mogło by dojść do jeszcze większej tragedii.

Ewa Jabłońska

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.