
To, że na terenie powiatu żuromińskiego kurniki i chlewnie powstają jak grzyby po deszczu, nie trzeba nikomu już chyba przypominać. Rozwój tego typu obiektów mają ograniczać miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. To jednak nie podoba się inwestorom. Kilku z nich zaskarżyło zapisy w dokumencie zatwierdzonym przez Radę Gminy i Miasta Żuromin.
Pierwsze dwie rozprawy odbyły się w ubiegłym tygodniu. Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę inwestora, który planował pobudować w Nadratowie 17 kurników. Budynki miały powstać na 23 hektarowej działce. Jak informuje burmistrz Aneta Goliat, w cyklu rocznym miałoby tam być hodowanych prawie 8 milionów kur. Wieść o tak dużej inwestycji obiegła gminę prawie dwa lata temu.
Mieszkańcy protestowali i prosili władze miasta o niedopuszczenie do ich budowy. I tak się stało. Pod koniec ubiegłego roku w Żurominie przyjęto miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Inwestor nie chce dać za wygraną. Sprawa trafiła do WSA. Tam też odbyła się druga rozprawa. Zapisy planu zaskarżył również inwestor, który planował pobudować w Chamsku dwie chlewnie o obsadzie 1500 sztuk tucznika każda. Jego skargę sąd również oddalił.
Inwestorzy mogą się jeszcze odwołać do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
– Będziemy walczyć dalej z tego typu inwestycjami – zapowiada burmistrz Aneta Goliat.
To nie ostatnia sprawa tego typu. Inni inwestorzy też skarżą zapisy w planach, które blokują powstanie nowych obiektów. Zapewne wkrótce odbędą się kolejne.
Ewa Jabłońska
Dodaj komentarz