
Tradycyjnie bal rozpoczęto od wystąpień. Najpierw głos zabrał dyrektor Krzysztof Jabłoński, który już w pierwszych słowach odniósł się do tragicznej śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, zaatakowanego podczas 27. Finału WOŚP.
– Niech ta tragiczna śmierć skłoni was do indywidualnej zadumy i refleksji. Życie różnie nas zaskakuje, ale jak po nocy przychodzi dzień, tak po smutku przychodzi radość – powiedział. Potem życzył młodzieży, żeby zamiast smutku spotkała ich w życiu konstruktywna refleksja i mądrość, a zamiast poklasku i fałszu – prawdziwa miłość i przyjaźń. Zamiast anonimowości oceny i agresji życia internetu – dyskusja, taniec i śmiech w gronie przyjaciół. – Wiem, że macie młode czyste serca, dlatego życzę wam, by takie pozostały – zwrócił się do licealistów. – Cieszcie się ze wspólnie wykonanego tradycyjnego poloneza. To jest wasz bal, wasz czas, wykorzystajcie go, bo już nigdy się nie powtórzy – zaapelował.
Życzenia do młodzieży skierował starosta Jerzy Rzymowski. – Miło będzie po wielu latach wspomnieć po latach, że dobrze zdało się maturę. Jestem przekonany, że liceum bieżuńskie doskonale przygotowało was do życia, że wpojono wam dobre wartości – podkreślił.
W przemówieniu proboszcz bieżuńskiej parafii, ks. Tomasz Ozimkowski powiedział, że bal jest czasem zabawy przed wytężoną pracą. Także odniósł się do wydarzeń z Gdańska.
– Niewątpliwie to wydarzenie musi nas skłonić do refleksji nad tym, że człowiek o dobrym sercu, chrześcijanin, katolik jest człowiekiem miłości i pokoju. I nigdy wśród takich ludzie nie powinno dochodzić do tak tragicznych w skutkach wydarzeń – podkreślił. Wspomniał słowa Martina Lutra Kinga: Jeśli nie możesz być górą, bądź wzgórzem, ale bądź. Jeśli nie możesz być gwiazdą, bądź iskrą, ale bądź. Jeśli nie możesz być szeroką drogą, bądź polną ścieżką, ale bądź”. – Niech iskra pokoju, pięknej postawy, wyjdzie z waszego liceum i będzie przez was reprezentowana – zaapelował.
Potem w imieniu uczniów głos zabrali Katarzyna Szałkowska i Szymon Jędrzejewski. Młodzież przepraszała pedagogów za niesforność, jaką niekiedy dawała się im we znaki. Dziękowała za wiedzę i wsparcie w wyborze dalszego kształcenia.
– Niebywałość tego wieczoru sprawia, że wszyscy czujemy się wzruszeni. Każdy z nas pamięta moment, kiedy przekroczyliśmy próg tej szkoły. Szybko minęły wspólne 3 lata. Za sto dni przystąpimy do jakże ważnego w życiu egzaminu, zwanego egzaminem dojrzałości, maturą. Dziękujemy za wspólnie spędzony czas – mówili. Słowa te kierowali do dyrekcji, wychowawczyń (Marzeny Twarogowskiej i Ewy Zalewskiej). Dziękowali za trud, wyrozumiałość, każdą porcję wiedzy i troskę.
Chwilę potem zatańczyli pięknego poloneza, a po nim licealiści poprosili nauczycieli do walczyka. Parkiet zapełnił się tańczącymi parami. W rytm muzyki stukały damskie szpilki i wirowały piękne suknie. Zabawa była wyśmienita do samego rana.
AO
Fot. AO
Dodaj komentarz