
Sprawę wysokości różnych składników wynagrodzenia nauczycieli i dyrektorów wstępnie omawiano na posiedzeniu komisji oświaty, kultury i sportu we wtorek, 22 stycznia. Z podanych na komisji danych wynika, że dotychczas żuromińscy pedagodzy dostawali dodatek motywacyjny w wysokości 3,5 proc. od zasadniczego funduszu płac. Przy przeliczeniu etatów we wszystkich placówkach samorząd wydawał rocznie na ten cel 226.514,15 zł.
Związki zawodowe (ZNP) wyszły z propozycją, by zwiększyć dodatek motywacyjny do 5 proc. Byłaby to wówczas kwota 324.632,64 zł. Różnica wynosi więc prawie 100 tys. zł rocznie.
– Pani burmistrz powiedziała, że środki znalazłyby się, ale wystąpiliśmy do związków z propozycją podwyższenia dodatku dla nauczycieli do 4 proc. – informowała na posiedzeniu komisji kierownik wydziału oświaty Bożena Fijałkowska. Projekt uchwały skierowano do konsultacji ze związkiem ZNP i pozostałymi. Z naszych ustaleń wynika, że pozytywnie zaopiniowała go „Solidarność Oświata”.
Jak jeszcze podała Fijałkowska, dodatki motywacyjne kształtują się na chwilę obecną różnie, zależnie do szkoły. W żuromińskiej „Jedynce” dyrektor dostaje go na poziomie 14 proc., podobnie jak w „Dwójce”, w mniejszych szkołach dodatek dla dyrektorów wynosi od 5,5 proc. – 6,6 proc., zaś dyrektorki przedszkoli otrzymują po 10 proc. Podobnie dodatek funkcyjny – dyrektorzy z przedszkoli mają dodatek funkcyjny w wysokości 25 proc. płacy zasadniczej. Dyrektorzy w „Jedynce” i „Dwójce” mają po 48 proc. Inni po 21 (wszystkie szkoły wiejskie prócz Chamska) lub 22 proc. (w Chamsku).
Prezes Oddziału Powiatowego ZNP w Żurominie Marzena Więckowska przypomina, że pierwsze rozmowy o zwiększeniu dodatków rozpoczęły się już w listopadzie 2017r. , kiedy weszła w życie nowe reforma oświaty. – Wysłaliśmy wówczas pisma do wszystkich samorządów – tłumaczy. ZNP uznało, że przybyło zadań zarówno nauczycielom, jak i dyrektorom. Od tego czasu trwały rozmowy, zarówno z burmistrz, jak i komisją oświaty. – Tłumaczyłam, dlaczego należy zwiększyć dodatki motywacyjne i funkcyjne. Bo nie będzie w przyszłości komu pracować i kierować szkołami. Będą też nauczyciele, którzy nie będą podejmować wychowawstwa. Zniknął też dodatek mieszkaniowy, więc stracili na tym nauczyciele wiejscy – tłumaczy prezes.
„W związku z licznymi obowiązkami dyrektorów szkół, jak również wicedyrektorów jest potrzeba znacznego zwiększenia kwot za sprawowanie funkcji, również kwota naliczenia deklarowana 4,5 proc. na fundusz motywacyjny dla nauczycieli nie spełni oczekiwań w kwestii przyznania tego dodatku np. wicedyrektorom, stąd też nasza propozycja dodatkowego naliczenia kwot dla wicedyrektorów. Mimo wcześniejszych rozmów w kwestii dodatku za tzw. wychowawstwo klasy proponujemy pozostawienie kwot w wysokości 5 proc. dla wszystkich pełniących tę funkcję. Wyrównanie kwoty dla wszystkich wychowawców w naszej ocenie jest zasadne. Dodatek rekompensuje też zadania wychowawcy, które są nałożone na nauczyciela przepisami prawa” – pisze Zarząd Oddziału Powiatowego ZNP w uzasadnieniu do swoich propozycji, które w zeszły poniedziałek ponownie złożył w urzędzie.
Jak tłumaczy Więckowska, ZNP zaproponował zmiany w stosunku do wicedyrektorów, bo są oni nauczycielami i mają przydzielanie od dyrektora dodatki z puli środków dla nauczycieli. – Żeby dać komuś 14 czy 10 prc., to komuś trzeba zabrać – wyjaśnia.
Dodatkowo ZNP przedłożyło oddzielny dokument zawierający zdania, jakie ciążą na wychowawcy. Te zawarte są na aż 4 stronach. Wychowawca klasy m.in sprawuje opiekę nad uczniami powierzonej mu klasy, a w szczególności tworzy warunki do rozwoju uczniów, przygotowania do życia w zespole, rodzinie i społeczeństwie. Skupia aktywność zespołu na wybranych zadaniach, przekształca klasę w grupę samorządną i samowychowawczą. Nadto opracowuje i realizuje Program Wychowawczy Klasy, który jest w zgodzie z treściami ujętymi w Programie Wychowawczym szkoły; współdziała w nauczycielami uczącymi w klasie, koordynuje ich działania wychowawcze. Wychowawca współpracuje z rodzicami i Klasową Radą Rodziców informując ich o wynikach oraz problemach w zakresie kształcenia i wychowania, a także włącza rodziców w sprawy programowe i organizacyjne klasy.
– Do tej pory było to zróżnicowane w gm. Żuromin, tj. 4 proc. zasadniczej płacy stażysty dla nauczyciela, który ma wychowawstwo w klasach do 15 uczniów, a w klasie powyżej 15 uczniów i w przedszkolach było 5 proc. Było to ok. 106 i 138 zł. My zaproponowaliśmy zrównanie kwot dla wszystkich nauczycieli, czyli by kwota za wychowawstwo wyniosła 5 proc. średniego wynagrodzenia nauczyciela stażysty. Zyskaliby wychowawcy wiejscy – mówi Więckowska. Podkreśla, że niezależnie od liczby uczniów w klasie zadania wychowawcy są te same. – On nie ma płacone za prowadzenie lekcji, a za zadania. Dokumentacja jest ta sama, zebrania te same, wycieczka ta sama, konkurs jest ten sam – dodaje.
Temat wysokości dodatków w tej gminie jest więc rozwojowy. Jak potoczą się dalsze rozmowy i w jakim kształcie ostatecznie uchwała zostanie podjęta, i czy w ślad za Żurominem temat podejmą, po 1,5 roku od rozpoczęcia rozmów, inne samorządy, okaże się.
AO
Dodaj komentarz