
Bieżuński samorząd jest coraz bliżej uchwalenia miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. W miejscowościach odbywają się debaty społeczne dotyczące znajdujących się w nich zapisach. Spotkania jednak do najspokojniejszych nie należą. W dyskusji bardzo często stykają się ze sobą mieszkańcy, którzy są zwolennikami ograniczenia budowy kurników i chlewni oraz mieszkańcy chcący budować nowe obiekty. Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Bieżuniu głos w tej sprawie zabrał burmistrz Andrzej Szymański.
– W dyskusji o planach da się zauważyć pewnego rodzaju konflikt interesów. Widać, że naprzeciwko siebie stają różne opinie. Jeżeli jakakolwiek wizja mieszkańca kłóci się z tym co jest w zapisie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, to proszę wykorzystać wszelkie mechanizmy prawne, aby to zrealizować. Proszę nie robić sytuacji, w których się grozi bądź szantażuje- mówił Szymański.
– Nie pozwolę wobec siebie, czy to radnych, czy mieszkańców na osobiste jakiekolwiek dywagacje, bo na to w debacie publicznej nie ma miejsca. Kwestia zrozumienia problemu zależy od punktu widzenia uczestników debaty. Po to zostaliśmy wyposażeni w język i rozum, żeby rozmawiać- dodał burmistrz.
Burmistrz powiedział, że do pierwszej części planów, dotyczącej obszaru całej gminy, z wyłączeniem administracyjnych granic Bieżunia, wpłynęły 152 uwagi.
– Niektóre są uwagami zasadnymi, niektóre są do dyskusji, a niektóre są do odrzucenia bez specjalnego dyskutowania. Nie mogą się one kłócić ze studium. Nikt z lasu pastwiska nie zrobi, ani z ziemi rolnej terenu budowlanego- skomentował Andrzej Szymański.
Burmistrz dodał również, że pomimo tego, iż urząd pracuje nad opracowaniem miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego cały czas wpływają wnioski od inwestorów. Wydaję się, że już niebawem bieżuńscy radni będą głosować nad uchwaleniem dokumentów planistycznych.
Kacper Czerwiński
Dodaj komentarz