WIELKIE ŚWIĘTO KARNISZYNA

WYDARZENIA\ Karniszyn 500 lat temu został miastem. Zorganizowany w sobotę 11 maja jubileusz był okazją do przypomnienia historii miejscowości, dziś już będącej wsią, ale i do doskonałej zabawy, łączącej teraźniejszość z przeszłością.

W programie obchodów jubileuszu 500-lecia nadania praw miejskich Karniszynowi jako pierwsze znalazło się uroczyste odsłonięcie pamiątkowego kamienia, na którym umieszczono dwie tablice – jedną, poświęconą nadaniu praw miejskich i drugą, mówiącą o ofierze mieszkańców, poniesionej w walkach podczas wojen, z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości.

Po poświęceniu wsi i uroczystym pochodzie strażaków, zaproszonych gości i mieszkańców wsi oraz całej gminy odprawiona została msza św. a podczas niej poświęcona replika karniszyńskiego kościoła, która stanęła w centrum wsi, niedaleko strażackiej remizy.

Oficjalne uroczystości rozpoczęła historyczna inscenizacja – odczytanie aktu nadania praw miejskich Karniszynowi w wykonaniu Bieżuńskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznej. „My Zygmunt, z Bożej łaski król Polski, mając na względzie wierne służby Jana z Wieczwi, dziedzica na Karniszynie, uznaliśmy, że wieś Karniszyn władzą naszą królewską ze wsi na miasto przenosimy (…), by zaś miasto Karniszyn doszło do lepszego stanu i wzrostu, chcąc zatroszczyć się o mieszkańców, uznaliśmy, że należy ustanowić i nakazać dwa targi coroczne, jeden na święto Ciała Chrystusa, drugi na święto Wszystkich Świętych” – brzmiało pismo lokacyjne dla ówczesnego miasta, odczytane podczas inscenizacji.

Po niej minutą ciszy uczczono pamięć zmarłych mieszkańców Karniszyna, a następnie głos zabrał burmistrz gminy Andrzej Szymański. Najpierw przypomniał historyczne uwarunkowania tego terenu, bagiennego i trudnego do pokonania. Odniósł się do symboliki kamienia, jaki odsłonięto na początku uroczystości. – Po to ten kamień i te tablice, żeby pokazać, jaka łączy nas więź międzypokoleniowa, jakim jesteśmy przęsłem w moście międzypokoleniowym i jaki tworzymy w tej chwili filar do tego, żeby ten most był budowany dalej – powiedział. Jak dodał, w życiu najważniejsze jest to, by mieć zwyczaje, święta rodzinne, wszystko to, co nazywa się domem wspomnień, a przede wszystkim właśnie owe wspomnienia, związane z rodzinnym domem. Odnosząc się do Inwokacji Adama Mickiewicza burmistrz pytał, czy w dobie globalizacji mamy „taką Litwę” w sercu. – Młodzież mówi dziś, że jak nie ma się konta na Facebooku, to się nie istnieje. A ja myślę, że jak nie ma się miejsca, do którego się wraca sercem i myślami, to wtedy się nie istnieje. Jest się jak sierota błąkająca się, szukająca domu – powiedział. Na koniec zaapelował do wszystkich. – Bierzmy ten świat pod swoje władanie, starajmy się go opanować, ale zachowajmy w tym wszystkim swoją tożsamość, bo tego nam nikt nie da po raz drugi – powiedział Szymański.

Obecny na uroczystościach europoseł Zbigniew Kuźmiuk wdzięczny był władzom samorządowym i sołtysowi, że pielęgnują tradycję właśnie poprzez takie spotkania i inicjatywy.

Reprezentujący marszałka województwa Adama Struzika radny Sejmiku Konrad Wojnarowski najpierw odczytał skierowany do całej społeczności gminy, a najbardziej mieszkańców Karniszyna list. W swoim zaś przemówieniu podkreślił rolę wspólnoty – najpierw tej kościelnej, która miała duże znaczenie w historii naszego narodu, a także wspólnoty mieszkańców i tej samorządowej. – To słowo wspólnota jest kluczem, mieszkańców i samorządowców, dzięki której możemy dobrze współpracować na rzecz lokalnej społeczności i obywateli – powiedział.

Goście przynieśli ze sobą nie tylko dobre słowo, ale i pamiątki. Na ręce sołtysa wsi Stanisława Przywitowskiego wręczyli je starosta Jerzy Rzymowski i reprezentujący Koło Łowieckie Łabędź Tadeusz Rogowski. Konrad Wojnarowski zaś w imieniu marszałka wręczył sołtysowi Medal Pamiątkowy „Pro Masovia” dla karniszyńskiego sołectwa, za wybitne zasługi oraz całokształt działalności na rzecz województwa.

Pamiątki dostali też – z rąk burmistrza – sołtys Stanisław Przywitowski, dyrektor MGOK Małgorzata Kraśniewska, radny Ryszard Gadomski, inspektor ds. promocji i kultury Justyna Ankiewicz, zaś z rąk sołtysa – Adam Struzik, Jerzy Piotrowski, Andrzej Szymański.

Pamiątką po jubileuszu jest publikacja, przygotowana wspólnie przez Marka Kowalczyka i Jerzego Piotrowskiego o historii Karniszyna, okraszona licznymi zdjęciami i wspomnieniami karniszynian, sfinansowana przez marszałka województwa.

Pogoda dopisała, goście i mieszkańcy również. Atrakcji było co niemiara. Oprócz stoisk z ciastami i pączkami, przygotowanymi przez karniszyńskie gospodynie, można było też spróbować tradycyjnych ziemniaczanych placków, pieczonych na dawnej kuchni węglowej, swojskich wędlin i kiełbas, pysznego chleba ze smalcem i ogórkiem, czy napić się lokalnych trunków.

W stojącej obok drogi kuźni odbywał się pokaz kucia podków. Dodatkowo możne było skorzystać z okazji i przejechać się bryczką. Odbył się też pokaz kręcenia torfu, a na scenie zaprezentował się ludowy zespół z Lubowidza, pod kierunkiem ks. Grzegorza Ślesickiego. Nie zabrakło też występu Klubu Seniora „Nad Wkrą”. Wspaniałą zabawę zafundował zebranym Zespół Pieśni i Tańca „Folkownia”, który zaprezentował repertuar złożony z polskich tańców narodowych (Krakowiak, Mazur, Oberek, Kujawiak); tańców i przyśpiewek regionalnych (m.in. warmińskich, rzeszowskich); a także pieśni ludowych oraz biesiadnych (m.in. Hej sokoły, Głęboka studzienka, Zasiali górale, Szła dzieweczka i wiele innych). Gwiazdą wieczoru był zespół Bayera, potem wystąpił jeszcze zespół Lawers.

Agnieszka Orkwiszewska

   

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.