
– Od dłuższego czasu byłam zainteresowana wstąpieniem do służby mundurowej, ponieważ ukończyłam studia licencjackie na kierunku bezpieczeństwo narodowe i moje dalsze plany związane są z obronnością kraju. W związku z możliwością odbycia szkolenia podstawowego, które trwa 16 dni
(a kolejne szkolenia odbywają się raz w miesiącu, w sobotę oraz w niedzielę), mogłam sprawdzić swoje siły i zobaczyć czy wybrana przeze mnie służba jest dla mnie tym co chciałabym później robić. Tryb szkolenia, dla mnie jako studenta jest odpowiedni. Nie koliduje z zajęciami.
[b]Jak zareagowała Twoja rodzina na wieść o decyzji wstąpienia do WOT? [/b]– Wieść o moim wstąpieniu do Wojsk Obrony Terytorialnej bardzo zaciekawiła moją rodzinę i odebrali to pozytywnie. Były pytania: Jak chcę dokończyć studia idąc do wojska? Czy dam sobie radę? Po wytłumaczeniu na czym polega służba i jaki jest tryb szkolenia, wspierali mnie i pomagali podczas przygotowań.
[b]Szkolenie trwało 16 dni nieprzerwanie. Jak wspominasz ten czas, czy drugi raz podjęłabyś taką samą decyzję, nie żałujesz? Był taki moment, że miałaś ochotę odpuścić i wrócić do dawnego życia? [/b]– Tak, jak najbardziej drugi raz podjęłabym taką samą decyzję. Czas szkolenia wspominam bardzo dobrze, poznałam bardzo dużo fajnych osób. Były tam osoby z różnych środowisk, każda z nich zajmowała się w swoim życiu prywatnym zupełnie czymś innym, a po połączeniu nas wszystkich razem tworzyliśmy zespół. Gdy występował jakiś problem, nie było osoby, która odmówiłaby pomocy, chociażby w najmniejszym stopniu. Były chwile słabości, wiadomo, inny tryb życia niż w cywilu ale nawet przez chwilę nie pomyślałam, żeby odpuścić i wrócić do domu.
[b]Opowiedz trochę o samym szkoleniu. Jak ono wyglądało, czego się nauczyłaś? Miałaś taryfę ulgową z racji płci? Co sprawiło Ci najwięcej trudności? [/b]Szkolenie trwało 16 dni. Pierwszego dnia podczas wcielenia był test sprawności fizycznej oraz wydanie umundurowania i rzeczy niezbędnych żołnierzowi. W kolejnych dniach mieliśmy już zajęcia z musztry, taktyki oraz strzelania. Każdy dzień był bardzo dobrze zorganizowany. Wcześnie rano mieliśmy wyjazd na poligon lub strzelnicę, żeby ćwiczyć taktykę czy też doskonalić strzelanie oraz ogólne obycie z bronią, a popołudniami ćwiczyliśmy musztrę do przysięgi wojskowej a także regulaminy. Nie było taryfy ulgowej dla kobiet, nieważne czy kobieta czy mężczyzna, każdy z nas posiadał takie samo wyposażenie i każdy traktowany był tak samo, ale nam kobietom to nie przeszkadzało, każda z nas przyszła z zamiarem sprawdzenia się i nie chciała być traktowana ulgowo.
Zwieńczeniem szkolenia była przysięga wojskowa…
– Podejrzewam, że dla każdego żołnierza, tak i dla mnie przysięga wojskowa była bardzo ważnym wydarzeniem w życiu. Podczas prób do przysięgi każdy dawał z siebie wszystko i chociaż czasem wielu z nas brakowało już sił, nikt się nie poddał i nie zrezygnował, i chciał, aby po tych 16 dniach szkolenia przysięga wyszła jak najlepiej. Był strach, zaniepokojenie, czy wszystko wyjdzie dobrze, ale również radość, że po przysiędze każdy z nas zostanie już żołnierzem i będzie mógł zgłębiać wiedzę i umiejętności w tym fachu. Bardzo się ucieszyłam, gdy zobaczyłam rodzinę i znajomych już po całej uroczystości.
[b]Najpierw 16 dni, a teraz jeden weekend w miesiącu będziesz się szkolić? Jesteś studentką, w weekendy zamiast odpocząć po tygodniu zajęć na uczelni, Ty szkolisz się na poligonie. Dajesz radę? Jak godzisz życie prywatne ze służbą w wojsku? [/b]– Ten tryb szkolenia jest bardzo wygodny dla mnie, mam czas na życie prywatne, realizowanie studiów odpoczynek a także na służbę w Wojsku. Są to tylko dwa dni w miesiącu, ale podczas nich zajęcia są tak zorganizowane, że wynosimy z nich bardzo dużo nowych i praktycznych informacji przydatnych nie tylko podczas służby.
[b]Z powiatu żuromińskiego niewielu ochotników służy w szeregach Wojsk Obrony Terytorialnej, co chciałabyś im powiedzieć żeby zachęcić do służby? [/b]– Polecam i zachęcam każdego do spróbowania swoich sił w Wojskach Obrony Terytorialnej. Dla mnie ten czas był bardzo pożyteczny, nauczyłam się wielu przydatnych rzeczy, poznałam bardzo dużo sympatycznych osób, bardzo pomocnych. Z racji tego jaki jest tryb szkolenia w szeregi WOT może wstąpić każdy: osoby pracujące, studiujące, uczące się, mające własną firmę, nie ważne co robimy w życiu prywatnym, każdy może zostać żołnierzem Wojsk Obrony Terytorialnej.
Dziękuję za rozmowę, życzę sukcesów i powodzenia w dalszej służbie.
Rozmawiała:
Aneta SZCZEPANIAK
Rzecznik prasowy

Dodaj komentarz