– Zadawałem ostatnio pytanie, pan starosta mówił, że było spotkanie z wiceburmistrzem, który miał odpowiedzieć, że sprawa drugiej nitki obwodnicy Żuromina nie umarła, że jest szansa, żeby do niej wrócić. Chciałbym zapytać pana starostę, czy już umarła ta inicjatywa w ramach władz miejskich, czy mogą mieszkańcy mieć szansę i nadzieję, że taka obwodnica w kierunku Mławy powstanie – zapytał Welenc na posiedzeniu Rady Powiatu 7 czerwca. Jak podkreślił, byłaby ona nie tylko z pożytkiem dla mieszkańców Żuromina, ale również Dąbrowy czy Zielonej. – Na pewno by odetchnęli z punktu widzenia natężenia ruchu, hałasu, zanieczyszczenia powietrza – wyjaśnił Welenc.
Zgodnie z sugestią zarówno starosty, jak i przewodniczącego rady, po sesji skierowano owo zapytanie radnego Welenca do władz miasta.
14 czerwca na profilu wiceburmistrza miasta Michała Bodenszaca na Facebooku pojawił się wpis dotyczący tego tematu.
„Parafrazując pismo Przewodniczącego Rady Powiatu Żuromińskiego Mirosława Różańskiego, które wpłynęło do Urzędu Gminy i Miast w Żurominie, pozwolę sobie na: “Zwracam się z prośbą do władz powiatu o podjęcie działań zmierzających do budowy południowo-wschodniej obwodnicy Żuromina. Budowa obwodnicy jest celem strategicznym dla rozwoju nie tylko miasta Żuromin, ale również i całego Powiatu.”
PS Co jakiś czas władze powiatowe robią w kierunku Gminy pisemny monit dotyczący budowy drugiej części obwodnicy. A może wygodniej byłoby o tym pogadać? Elaboratów w pisemnych odpowiedziach chyba nie ma sensu tworzyć. Pozostaję do dyspozycji.” – napisał Bodenszac.
Pozostaje jednak pytanie, kto powinien wyznaczyć termin rozmowy na temat obwodnicy? Kto budował pierwszą nitkę?
AO
Dodaj komentarz