
IV-ligowiec przechodzi rewolucję. Przeprowadzona jest ona nieco z konieczności i ma być ewolucją, która pozwoli klubowi wejść na wyższy poziom. W sezonie 2019/2020 mamy zobaczyć nową, lepszą Wkrę. Jeśli wszystko się uda żurominianie mają walczyć nie o utrzymanie, a jak najwyższe miejsce w tabeli.
[b]Duży ruch z klubu[/b]Rewolucja rozpoczęła się od „rozbiórki” zespołu z poprzedniego sezonu. Ze względu na to kontuzję w nowym sezonie we Wkrze nie zagra Michał Gołębiewski, treningów nie wznowił Jarosław Sawicki. Ze względu na sprawy osobiste związane z pracą poza Żurominem, przynajmniej jesienią, Wkra będzie musiała sobie radzić bez Bartosza Narewskiego. I jeśli dołożymy do tego fakt, że trzech graczy zmieniło przynależność klubową (Szymon Masiak, Krzysztof Dąbkowski – Mławianka Mława, Błażej Dąbrowski – Lech Rypin) zobaczymy, że po stronie strat mamy już sześć nazwisk. Tej dziury nie da się w sposób prosty załatać. To byli gracze pierwszego wyboru. Włodarze mieli nie lada kłopot, ale wydaje się, że poradzili sobie znakomicie.
[b]Nieoficjalnie. Są już zastępcy [/b]Kłopot może przerodzić się w sukces. Żuromiński zespół mają wzmocnić gracze o wysokich umiejętnościach i z dużym doświadczeniem. Tydzień temu przedstawiliśmy naszym Czytelnikom aż ośmiu testowanych przez Wkrę Żuromin graczy. Klub przyglądał się ich postawie i wiele wskazuje na to, że gros tych zawodników zostanie przy Żeromskiego. Choć jeszcze oficjalnie żadne nazwiska nie padły, klub nie informował o ich pozyskaniu, to z dużą dozą prawdopodobieństwa można powiedzieć o pięciu graczach, którzy mają stanowić trzon nowej Wkry. Są to bramkarz Mateusz Ambrochowicz, środkowy obrońca Adrian Bieńkowski, pomocnicy Bartłomiej Śmigrodzki, Damian Koryto i napastnik Daniel Mitura. Potwierdzenie ich przez klub wydaje się być kwestią czasu.
Do doświadczonych graczy dołączyć mają młodzieżowcy. Pierwszy zespół regularnie zasilają najzdolniejsi juniorzy – Seweryn Gajewski, Wiktor Kowalczyk czy Wiktor Pyrzanowski (wszyscy rocznik 2003). Nie mówiąc już o graczach z rocznika 2000 (m.in. Jakub Karolewski, Jakub Kaźmierski), którzy walczą o miejsce w podstawowej jedenastce.
OM

Dodaj komentarz