
Kolejny przeciwnik z IV ligi kujawsko-pomorskiej czekał na graczy Macieja Grzybowskiego. Tym razem formę żurominian sprawdził zespół Włocłavii Włocławek. Mecz mógł podobać się kibicom. Obie drużyny chciały grać w piłkę i budować akcje od linii obrony. Obie miały swoje sytuacje. W pierwszej połowie przed utratą gola żurominian raz uratował słupek, dobrze w kilku sytuacjach interweniował Michał Michalak. Znakomite okazje mieli żurominianie. Szansę bramkową miał Damian Koryto, do siatki nie trafił Hubert Rzepkowski, a także Bartłomiej Nowacki. Do przerwy zatem kibice nie oglądali bramek.
Po przerwie natomiast padły trzy. Pierwsza z nich już w 52 minucie spotkania. Strzelanie rozpoczęli goście. Mateusza Ambrochowicza, który zmienił między słupkami Michała Michalaka, pokonał Paweł Behlke, który urwał się spod krycia defensorom i w sytuacji sam na sam nie pomylił się.
Wkra Żuromin wyrównała nieco ponad dziesięć minut później. Wprowadzeni po przerwie napastnicy Daniel Mitura i Kamil Skolmowski pokazywali się z dobrej strony, a bramkę zdobył ten drugi zachowując zimną krew w podbramkowej sytuacji.
Mimo kilku okazji Wkra nie zdołała zdobyć gola, a trafieniem w samej końcówce popisali się przyjezdni. W 87 minucie spotkania gola na wagę zwycięstwa zdobył technicznym uderzeniem Piotr Szczęsny.
Olgierd Markowski
[b]Wkra Żuromin – Włocłavia Włocławek 1:2 (0:0)[/b][b]Bramka:[/b] Skolmowski[b]Skład:[/b] Michalak – Stopczyński, Chojnacki, Bieńkowski, Kaźmierski – Śmigrodzki, Koryto, Karolewski, Kamiński, Rzepkowski – Nowacki[b]Ponadto:[/b] Ambrochowicz, Mitura, Skolmowski, Hrushytskyi
Dodaj komentarz