
Podczas festiwalu w bieżuńskim parku zaprezentowano ciekawe działania teatralne i parateatralne (pantomima, drama, performance), a także plastyczne (np. tworzenie kukiełek), ponadto zabawy cyrkowe i gry zręcznościowe. Wszystkie te atrakcje spotkały się z ogromnym zainteresowaniem mieszkańców miasta i gminy, a także przybyłych mieszkańców innych miejscowości powiatu. Bawiły się dzieci, bawili dorośli. Park przez kilka godzin nie pustoszał.
– Oferta skierowana była właśnie do rodzin, by mogły wspólnie spędzić czas – mówiła nam podczas imprezy Anna Mizińska, koordynator z Mazowieckiego Instytutu Kultury z Warszawy, współorganizator festiwalu. Była zaskoczona ilością osób zainteresowanych ofertą i tym, że całe rodziny poświęciły niedzielne popołudnie na wspólną zabawę w parku. Z kolei dyrektor MGOK Małgorzata Kraśniewska dziękowała wszystkim, którzy pomogli w organizacji festiwalu i wzięli w nim udział. – Na was zawsze mogę liczyć – podkreśliła na zakończenie, bardzo zadowolona, że wszystko się udało.
W programie karawany przewidziany był spektakl „Cmok. Smok”-Teatr Scena 96, rodzinne animacje „Bawimy i uczymy”, warsztat edukacyjny i teatralny „Moja historia” i związany z tym pokaz powarsztatowy. Odbyły się działania artystyczne „Stragany sztuki”, dostępny był edukacyjny plac zabaw kreatywnych „podwórko wyobraźni”. Choć w pewnym momencie zabrakło prądu w całym Bieżuniu, dzięki szybkiej akcji strażaków z PSP, którzy przynieśli agregat prądotwórczy (Macieja Liszewskiego i Piotra Ludwiczaka) udało się wystawić ostatni element „karawany” – przedstawienie Teatru AKT pt. „Płonące laski”, które zawierało elementy fire-show.
AO

Dodaj komentarz