APEL POWIATU O ZATRZYMANIE WÓD

INFORMACJE\ Samorząd powiatu przygotuje specjalny apel o potrzebie zatrzymania wody. Zmiany klimatyczne zaczynają być coraz bardziej widoczne. Wieloletnie rozmowy radnych i włodarzy przez kolejne kadencje na razie nie przynoszą rezultatów.

Głos w sprawie zabrał na początku dyskusji podczas ostatniej sesji (23 sierpnia) wiceprzewodniczący Rady Powiatu, wieloletni starosta Janusz Welenc. Jego wniosek wynikał z wizyty w Lubowidzu, dotyczącej budowy zbiornika retencyjnego na terenie gminy Lubowidz, u styku z Żurominem.

– Obserwujemy zmiany klimatyczne, które będą postępowały coraz radykalniej. Jak zobaczymy tylko sam 2019r., co do statystyk wynikających ze średniej opadów od kwietnia aż do sierpnia, to jesteśmy w skali kraju białą plamą. Mamy najmniej opadów – powiedział. Jak przypomniał, kilkadziesiąt lat temu system rzeczny na terenie powiatu był bardzo rozbudowany. – Jak wprowadzono dopłaty i ary się liczą, wyschła większość tych naturalnych zbiorników, które były wszędzie na naszym powiecie. Były one naturalnymi zbiornikami dla gleby, ale i zwierząt, ptaków. Z dzieciństwa w okolicach Żuromina pamiętam masę takich zbiorników, w kierunku Olszewa, Dębska. Teraz ich nie ma – powiedział. Jak podkreślił, w ostatnich latach o ponad 1,5 metra obniżył się poziom wód podziemnych.

– Przy naszej koncentracji produkcji rolnej, spożywczej, warzywnej zapotrzebowanie na ilość wody będzie wzrastała – stwierdził Welenc. Jego zdaniem powiat powinien wraz z gminą Żuromin, wesprzeć gminę Lubowidz w próbach budowy zbiornika retencyjnego i szukać wsparcia szerzej.

Dodatkowo powinno się przyjąć w tej kwestii apel. – Z tego co zrozumiałem, Ministerstwo przygotowuje plan budowy 30 zbiorników retencyjnych na słodką wodę na terytorium Polski. Czy nie mógłby być jeden na terenie powiatu, skoro mamy kompletnie hydrologicznie rozpracowaną rzekę Wkrę – dodał Janusz Welenc. – Dobrze by było, żebyśmy wsparli gminę Lubowidz i wystąpili poprzez posłów i ministra środowiska, by na tej liście 30 zbiorników, jeśli jest faktycznie przygotowywana znalazł się nasz – powiedział. Sugerował ponowne spotkanie z burmistrzem Lubowidza właśnie w tej kwestii i dalsze zabiegi na wyższych szczeblach.

– Jeśli są prace zaawansowane, zachęcałbym tę trójkę do tańca, gminę Lubowidz, Żuromin i powiat – podkreślił. Bo zdaniem byłego starosty sama gmina Lubowidz, nawet przy wparciu sąsiadów, nie da sobie raczej rady z procesem tworzenia zbiornika retencyjnego. Uważa on, że skoro te 30 zbiorników będą budować instytucje rządowe, to gminy Lubowidz i Żuromin wraz z powiatem, a także pozostałe samorządy powiatu taką inicjatywę mogłyby wspierać.

W toku dalszej dyskusji stwierdzono, że cieki wodne na terenie powiatu nie są regulowane, czyszczone ani odmulane. – Podczas ostatniej sesji sołtysi zgłaszali mi, że jazy są zaniedbane, nie stosuje się regulacji. Jest to w totalnym bałaganie – powiedział przewodniczący rady, sekretarz siemiątkowskiego urzędu Mirosław Różański. – Popieram apel, ale powinniśmy też wystąpić z wnioskiem, aby odcinki rzeki wykosić i odmulić. Wszystkie tamy, które mamy od Poniatowa do Radzanowa są ruiną. Nikt tym nie rządzi, kto chce, to zamyka – potwierdził członek zarządu Zygmunt Liszewski. Uważa, że należałoby też pogłębić Starorzecze Wkry w Bieżuniu. Jego zdaniem należy te potrzeby zgłaszać wyższym instytucjom.

– Musimy się skupić na zatrzymywaniu wody. Następne pokolenie, które tu zostanie, będzie miało ogromne problemy z wodą – zakończył Janusz Welenc.

AO

 

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.