
W szkole wraz z nowym rokiem szkolnym nastąpiło kilka zmian. Wróciło stanowisko wicedyrektora, którym jest Ewelina Wawszczak. z kolei Kierownikiem Praktycznej Nauki Zawodu został Marcin Przywitowski. – Zasłużył na to. Był aktywnym członkiem zespołu promującego szkołę podczas rekrutacji. Miał spory wkład w wynik rekrutacji – tłumaczy dyrektor ZSP Czarek Ossowski. Jak podkreśla, po tym, jak w czerwcu naukę skończyli uczniowie gimnazjów, a także klas ósmych szkół podstawowych, nie było problemów z pomieszczeniem w zieleńskiej szkole większej ilości uczniów. Są pewne problemy z dojazdem i odjazdem, bo uczniowie nie mogą zdążyć np. do Żuromina, by tam przesiąść się do kolejnego autobusu, ale cały czas sytuacja jest wyjaśniana i dyrektor ma nadzieję, że lada dzień się to ustabilizuje.
W zeszłym roku naukę w klasach pierwszych rozpoczęło 67 uczniów, w tym roku 128. – Pierwszoklasiści stanowią dziś połowę wszystkich uczniów naszej szkoły – podkreśla wicedyrektor placówki Ewelina Wawszczak.
Powstały 3 klasy pierwsze dla uczniów po gimnazjum, w tym jedna łączy profil ekonomiczny z logistyką. Dla uczniów, którzy skończyli szkołę podstawową, powołano 2 klasy, również z łączonym profilem: ekonomiczny z rolniczym i weterynaryjny z logistycznym. – Zabrakło nam ok. 8 uczniów, żeby klasy dla tych po podstawówce były samodzielne. – Powodem są dojazdy, utrudniona komunikacja. Mają je głównie uczniowie z Lipowca, Szreńska. Na razie rodzice dowożą ich samochodami, bo niestety nie mogą zamieszkać w internacie. Są potrzebni rodzicom na co dzień w gospodarstwach – podkreśla Ossowski.
Mimo że do szkoły trafiło drugie tyle uczniów klas pierwszych, co zwykle, szkoła pracuje normalnie. – Uczniowie nie mają okienek, kończą naukę o 15.00 – podaje Czarek Ossowski. Nie ma tłoku na korytarzu, problemów z salami lekcyjnymi, nie było też kłopotów z ułożeniem planu zajęć dla wszystkich.
– Był tylko kłopot z kadrą. Największy problem mieliśmy ze znalezieniem nauczycieli przedmiotów zawodowych – mówi dyrektor placówki, Czarek Ossowski. Dotyczyło to m.in. nauczycieli przedmiotów ekonomicznych, rolniczych, ale również logistyki. Nauczyciele skończyli jednak studia podyplomowe i w wakacje sytuacja się wyjaśniła. W połowie sierpnia wszystko było już dograne. Pojawiło się kilku nowych nauczycieli.
W szkole przez okres wakacji udało się też przeprowadzić najbardziej pilne remonty. Na drugim piętrze budynku udało się w końcu położyć nowe płytki na całym korytarzu. Nową podłogę położono też w dwóch klasach. Wyremontowano również cały dach. Środki na to pochodziły częściowo z budżetu placówki, gdzie udało się zaoszczędzić fundusze w zeszłym roku, ale sporą część przeznaczył też na to samorząd powiatu.
Dyrektor placówki podkreśla, że w szkole jest niezbędne zmodernizowanie systemu monitoringu i poszerzenie jego zasięgu o inne obiekty należące do placówki. – Chcemy mieć podgląd na sytuację wokół wszystkich naszych budynków – mówi Ossowski. Część środków szkoła już posiada, potrzeba niewielkiej dokładki.
AO

Dodaj komentarz