WOJEWODA UCHYLIŁ UCHWAŁĘ

INFORMACJE\ Wniesiona do porządku obrad na wniosek burmistrz Anety Goliat jedna z ważnych uchwał wrześniowej sesji została podjęta z istotnym naruszeniem prawa. Choć opinia powiatu nie jest wiążąca, to jednak powinna być do niej dołączona.

Podczas sesji 13 września burmistrz Aneta Goliat wniosła do radnych o wprowadzenie do porządku obrad uchwały zmieniającej kategorię dróg gminnych. – Czekamy na opinię zarządu powiatu, opinia nie jest wiążąca – powiedziała. Potem jeszcze kierownik wydziału geodezji Teresa Czaplińska informowała, że taka uchwała powinna być podjęta do końca 3 kwartału roku, ale z mocą obowiązującą od 1 stycznia przyszłego roku.

O to, czy przed podjęciem uchwały nie należałoby jednak poczekać na opinię powiatu (obojętne, jaka ona będzie) pytał jednak w dyskusji radny Mariusz Milewski. Wówczas radca prawny urzędu odpowiedziała mu, że ustawodawca nie wskazał, że przed podjęciem tej uchwały należy uzyskać opinię pozytywną. – Mamy zapytać zarządu, jak zarząd odnosiłby się do takiej czynności w postaci zmiany kategorii drogi – powiedziała mecenas. Podkreślała, że pozyskanie jakiejkolwiek decyzji nie jest wiążące.

Na pytanie przewodniczącej rady czym jest zatem pismo, którym dysponuje obecnie urząd, mecenas odpowiedziała, że opinią. – Uważa pani, że to jest opinia – powtórzyła Barbara Michalska przed wprowadzeniem uchwały do porządku obrad. Potem już w toku obrad podjęto uchwałę o pozbawieniu kategorii drogi gminnej poprzez wyłączenie z użytkowania jako drogi publicznej na terenie miasta Żuromin. Chodziło o teren przy byłym dworcu PKS, który nabył prywatny przedsiębiorca.

Dziś okazuje się, że to właśnie wyłączenie drogi odbyło się z istotnym naruszeniem prawa. 18 października wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera wydał rozstrzygnięcie nadzorcze, w którym stwierdził nieważność podjętej 13 września uchwały.

„Wprowadzone przez ustawę zasady, dotyczące pozbawienia określonej drogi statusu drogi gminnej, zobowiązują właściwe organy do zachowania odpowiedniej procedury warunkującej zmianę tej kategorii (…) pozbawienie kategorii dróg gminnych następuje w drodze uchwały rady gminy po zasięgnięciu opinii właściwego zarządu powiatu” – napisał wojewoda.

Ale jak ustalił, burmistrz Aneta Goliat owszem, zwróciła się 9 września do zarządu powiatu o wydanie opinii, tyle że w odpowiedzi nie uzyskała opinii, a zapytanie. 11 września wicestarosta Ireneusz Rejmus zwrócił się do magistratu z pytaniem: czy pozbawione statusu drogi i wyłączone z użytkowania działki, przeznaczone zostaną do zagospodarowania na cele publiczne czy do sprzedaży w trybie przetargowym. W swoim piśmie Rejmus podkreślił, że wydanie opinii w sprawie pozbawienia dotychczasowej kategorii drogi gminnej (…) jest uzależnione od stanowiska Gminy i Miasta Żuromin.

Jak podkreśla w uzasadnieniu rozstrzygnięcia wojewoda mazowiecki, takie zapytanie wicestarosty zostało zakwalifikowane przez burmistrz Żuromina jako opinia, dlatego rada podjęła uchwałę. Zdaniem organu nadzoru stało się to z istotnym naruszeniem prawa.

„Pismo z 11 września zawierające pytania i wątpliwości zarządu nie stanowiło opinii (ani pozytywnej, ani negatywnej), ponadto z treści wynikało wprost, że zarząd zamierza wyrazić stosowną opinię, po otrzymaniu odpowiedzi na zawarte w nim pytania” – dodał Sipiera.

Jak wiadomo, zarząd może wydawać opinie jedynie w formie uchwały, a taką owo zapytanie nie było.

Sipera podkreślił też, że zgodnie z przepisami, jeśli burmistrz występując o opinię nie wyznaczyła terminu na jej przedstawienie, automatycznie wynosi ona 21 dni. Tyle właśnie od 9 września gmina powinna poczekać i dopiero wówczas burmistrz powinna umieścić wspomniany projekt uchwały w porządku obrad. Tyle że… jak powiedziała na wstępie wrześniowej sesji, kończył się kolejny kwartał roku i aby uchwała weszła w życie z 1 stycznia, musiała zostać podjęta we wrześniu. Zdaje się, że w tej sytuacji nie był to żaden argument.

„W tej sytuacji uchwała nie powinna zostać podjęta 13 września, gdyż Rada nie dysponowała opinią Zarządu i nie minął termin na jej wydanie. Nie ma znaczenia, czy opinia ta jest pozytywna czy negatywna” – zakończył swoje uzasadnienie Zdzisław Sipiera.

Dlaczego urząd tak spieszył się z podjęciem tej uchwały i jego mecenas zapewniała, że zapytanie można traktować jako opinię, co powtarzała przed przyjęciem porządku obrad przewodnicząca Michalska, nie wiadomo. Wiadomo jednak, że z 1 stycznia i tak droga nie przestanie być drogą i grunt na pewno nie zostanie wystawiony na sprzedaż.

Agnieszka Orkwiszewska

 

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.