
– W tym roku znów musimy zwiększyć budżet na odbiór odpadów komunalnych, co w jakimś sensie nie jest dobrym prognostykiem na przyszłość. Budżet będzie musiał obciążyć naszych mieszkańców, co nigdy nie jest popularne – poinformował na wstępie burmistrz Andrzej Szymański. Poinformował radnych, że pierwszy przetarg na odbiór odpadów odbył się 18 grudnia, niestety dwie firmy, które do niego stanęły zaoferowały dość wysokie kwoty.
W pierwszym przetargu za tonę śmieci niesegregowanych konsorcjum firm z Ligowa zaoferowało 950 zł, zaś Żuromińskie Zakłady Komunalne 1479 zł. Konsorcjum z Ligowa łączną ofertę złożyło na kwotę 946 tys. zł, zaś ŻZK – na 999.980 zł. W gminnym budżecie zabezpieczono 600 tys. zł., więc przetarg został unieważniony z uwagi na brak odpowiednich środków finansowych.
Drugi przetarg rozstrzygnięto w urzędzie 30 grudnia. Wtedy za śmieci zmieszane spółka z Ligowa zaproponowała już 810 zł /tonę, zaś oferta Żuromińskich Zakładów Komunalnych opiewała na 1512 zł. Łącznie pierwsza firma złożyła ofertę na 836 tys. zł, ŻZK – 849 zł. Magistrat wybrał pierwszą propozycję, która okazała się korzystniejsza. Niestety, decyzja ta wiązała się z koniecznością dołożenia brakującej kwoty, bo i tak była ona większa, niż możliwości budżetowe. W sumie zabezpieczono więc 850 tys. zł, dokonując zmian w tegorocznym budżecie gminy.
Jak tłumaczył podczas ostatniej sesji 15 stycznia burmistrz Andrzej Szymański, ustalona na razie kwota 15 zł od osoby za śmieci segregowane na pewno utrzyma się do kwietnia. Potem trzeba będzie skalkulować, ocenić wyniki finansowe i osiągnięte poziomy recyklingu po pierwszym kwartale i ewentualnie podjąć jakieś decyzje, czy podnieść opłaty, czy nie.
AO

Dodaj komentarz