
Spotkania Wkry Żuromin i Sparty Brodnica zawsze obfitują w wiele bramek. Tak było latem, kiedy spotkanie pomiędzy czwartoligowcami zakończyło się remisem 5:5. Tak było także i tym razem. W piątek, 14 lutego, oba zespoły mierzyły się ze sobą na sztucznej płycie boiska w Rypinie.
Podobnie jak w poprzednich pojedynkach martwi frekwencja zawodników. Z różnych przyczyn Maciej Grzybowski po raz kolejny miał do dyspozycji tylko trzynastu graczy. Pierwsza połowa nie należała do najlepszych w wykonaniu żurominian. Sporo strat i prostych błędów sprawiło, że Sparta prowadziła już 2:0. W pierwszej połowie Wkra odpowiedziała za sprawą Tomasza Kamińskiego, który piekielnie mocnym uderzeniem z rzutu wolnego dał sygnał do ataku.
Na drugą część gry wyszedł już zupełnie inny zespół. Wkra przejęła inicjatywę, nadawała ton boiskowym wydarzeniom. Żurominianie mieli łatwość w operowaniu piłką, dobrze radzili sobie z defensywą Sparty, a to przełożyło się na sytuacje bramkowe.
Do wyrównania doprowadził Bartłomiej Śmigrodzki, który wykorzystał podanie Tomasza Kamińskiego i w sytuacji sam na sam pokonał… Marka Koczota. To właśnie Koczot stanął między słupkami Sparty w drugiej części spotkania i wiele wskazuje na to, że będzie wiosną graczem kujawsko-pomorskiego czwartoligowca.
Wkra z dużo łatwością tworzyła kolejne sytuacje. Na prowadzenie po składnej akcji trójkowej Karolewski, Koryto, Kamiński zespół Macieja Grzybowskiego wyprowadził ten ostatni. Bramkę na 4:3 zdobyl Kamil Skolmowski, a prowadzenie podwyższył Daniel Mitura. Goście ustalili wynik w 88 minucie wykorzystując błąd w wyprowadzeniu piłki.
Kolejny sparing żurominian już jutro. Na sztucznej płycie boiska w Mławie rywalem Wkry będzie Polonia Iłowo. Natomiast w niedzielę w Rypinie podopieczni Macieja Grzybowskiego zagrają z Gedanią Gdańsk.
OM
[b]Wkra Żuromin – Sparta Brodnica 5:4[/b][b]Bramki:[/b] Kamiński 2, Skolmowski, Śmigrodzki, Mitura
[b]Zagrali:[/b] Ambrochowicz, Michalak, Kaźmierski, Bieńkowski, Żelazny, Narewski, Karolewski, Mitura, Koryto, Kamiński, Skolmowski, Śmigrodzki, Nowacki
Dodaj komentarz