Jako pierwsi w skali ogólnopolskiej głos w tej sprawie podnieśli włodarze największych miast. Ich przychody w kwietniu spadły o około 40% w porównaniu do ubiegłego roku. W związku z pandemią koronawirusa zmniejszyły się wpływy samorządów z tytułu CIT, PIT oraz podatków lokalnych. Chociażby w Warszawie dochody z PIT w kwietniu tego roku wyniosły 375 mln zł i były o 260 mln zł niższe w porównaniu do kwietnia 2019 r. Tak samo sytuacja wygląda w naszych samorządach. Oczywiście liczby są zdecydowanie mniejsze, jednak proporcje utrzymują się na tym samym poziomie. W gminie Kuczbork wpływy z PIT za kwiecień 2019 wyniosły 197 tys. zł, obecnie są to jedynie 104 tysiące. Siemiątkowo za kwiecień otrzymało 79 tysięcy, rok temu było to 145 tysięcy. Lutocin również otrzymał zdecydowanie mniej, bo 83 tysiące złotych, wobec 151 tysięcy z kwietnia 2019r. W Lubowidzu także zanotowano spadek, 230 tysięcy- obecnie, a w poprzednim roku 372. Bieżuń w kwietniu 2019 otrzymał 489 tysięcy, w 2020- 260 tys. zł. Podobny spadek zanotowały również władze powiatu, gdzie w tym roku do budżetu wpłynęły 373 tysiące, rok wcześniej- 672 tysiące. Miasto Żuromin nie przekazało nam danych dotyczących samego kwietnia. Otrzymaliśmy jednak zestawienie dotyczące podsumowania całej subwencji za I kwartał 2020 (2,233 mln) roku w porównaniu do I kwartału 2019 roku (2,402 mln). Widać, że dochody są mniejsze. Jak mówią samorządowcy ta sytuacja nie jest dobra. Jeżeli spadki dochodów będą utrzymywać się na tym poziomie wielu zaplanowanych inwestycji po prostu nie uda się zrobić. Będą wykonywane jedynie te najbardziej pilne.
Kacper Czerwiński
Dodaj komentarz