
W ubiegły piątek wójt Lubowidza, Krzysztof Ziółkowski, zaprosił wszystkich mieszkańców na … „Janki”. Oczywiście, nie zabrakło tradycyjnych świętojańskich wianków, muzyki, tańców i wesołej zabawy.
Niegdyś słowiańskie święto, zwane także Nocą Kupały, miało zapewnić przychylność bogów i obfitość zbiorów. Obecnie niepowtarzalna atmosfera sobótkowej nocy poświęcona jest żywiołom ognia i wody. Na przepięknej ścieżce ekologicznej, w Łazach, nie zabrakło więc ani jednego, ani drugiego. Choć czasem spadał z nieba ulewny deszcz, wszystkim dopisały dobre humory. Płonęło ognisko, przy którym można było upiec sobie kiełbaskę, do wspólnych tańców przygrywał zespół Silver Dance, dzieci zabawiał specjalnie zamówiony wodzirej. Uplecione z polnych kwiatów wianki, na styropianowych podkładkach popłynęły Wkrą do Brudnic, Poniatowa, Bieżunia, a może jeszcze dalej…
WND

Dodaj komentarz