Kasjerka ukradła 300 tysięcy złotych

Długoletnia pracownica Banku Spółdzielczego w Żurominie przywłaszczyła kilkaset tysięcy złotych. Kasjerka w październiku nabędzie prawa emerytalne. Została zwolniona dyscyplinarnie.

Kacper Czerwiński

k.czerwinski@kurierkurierzurominski.pl

– Ten incydent nie powinien mieć miejsca i w jakimś stopniu nadszarpnął naszą dobrą reputację- mówi prezes banku Kazimierz Bulkowski. – Bank jest w dobrej kondycji i strata nie ma większego wpływu na sytuację finansową banku- uspokaja prezes. Kradzież pieniędzy ujawniono 9 czerwca. Raz w miesiącu pracownicy banku przeprowadzają niezapowiedzianą kontrolę kas. Rezultat czerwcowej kontroli zaskoczył wszystkich. Z banku zniknęło 300 tysięcy złotych. Pracownica, która odpowiadała za te pieniądze od razu przyznała się do przywłaszczenia gotówki. Ostatnia kontrola odbyła się 26 maja. To własnie w tym okresie kasjerka ukradła pieniądze. Nie wiadomo czy kobieta wyniosła za jednym razem całą kwotę, czy też robiła to systematycznie przez dwa tygodnie. Okoliczności kradzieży wyjaśnia Prokuratura Rejonowa w Mławie. Śledczy złożyli wniosek o areszt dla podejrzanej. Sąd nie przychylił się do tego wniosku.

Wieloletni pracownik

Nieznane są motywy, które kierowały kobietą. Nigdy wcześniej w Banku Spółdzielczym w Żurominie nie doszło do takiego incydentu. Kasjerka w październiku nabędzie prawa emerytalne. Jak informuje nas prezes Kazimierz Bulkowski pracownica planowała odejść na emeryturę w pierwszym kwartale 2018 roku. Z pracą pożegnała się szybciej- przez zwolnienie dyscyplinarne. Do dziś skradzione pieniądze nie wróciły do banku. Strata nie odbije się na funkcjonowaniu placówki. Zysk wypracowany przez Bank Spółdzielczy w pierwszej połowie tego roku przekracza 1,3 miliona złotych. Klienci placówki nie mają powodu do obaw.

   

Dodaj komentarz

Kliknij by dodać komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.